Na łamach portalu Katholisches.info ukazał się artykuł podpisany przez „anonimowego teologa”, opisywanego jako osobę dobrze znającą kulisy skazania ks. prof. Dariusza Oko i ks. prof. Johannesa Stöhra przez sąd w Kolonii. Autor przybliża postać ks. Wolfganga Rothego, duchownego homoaktywisty, który złożył donos na duchownych.

Ks. prof. Dariusz Oko został skazany przez sąd w Kolonii na karę grzywny w wysokości 4 800 euro lub 120 dni aresztu za „podżeganie do nienawiści” wobec osób homoseksualnych. W ocenie sądu przestępstwa tego miał dopuścić się publikując na łamach czasopisma naukowego „Thelogisches” artykuł poświęcony zjawisku wewnątrzkościelnej, zorganizowanej grupy przestępczej, działającej na szkodę nieletnich oraz wykorzystującej zależnych od niej kleryków. W swoim artykule odnosił się m.in. do mechanizmów, dzięki którym kolejne szczeble kościelnej kariery zdobywał były kardynał Theodore McCarrick. W sprawie tej skazany został również dziewięćdziesięcioletni niemiecki teolog ks. prof. Johannes Stöhr, redaktor naczelny „Thelogisches”.

Na duchownych doniósł w tej sprawie inny duchowny, ks. Wolfgang Rothe. To znany w Niemczech lobbysta na rzecz zmiany podejścia Kościoła do homoseksualizmu. Kilkanaście lat temu, jako wicerektor seminarium w St. Pölten, był jednym z bohaterów ogromnego skandalu z udziałem seminarzystów i kierownictwa tego seminarium.

- „W Kościele katolickim toczy się zakulisowo ostra walka: kliki homoseksualne i bliskie im homofilne kręgi chcą obalić nauczanie Kościoła na temat homoseksualizmu i przeprowadzić otwartą homoseksualizację Kościoła”

 - pisze na łamach Katholisches.info „anonimowy teolog”.

Wskazuje, że korzenie tej walki sięgają lat 60., a jedną z jej figur jest właśnie ks. Wolfgang F. Rothe, „który w ciągu ostatnich 20 lat pozostawiał za sobą ślady spustoszenia w konserwatywnych kręgach, gdziekolwiek tylko się pojawiał”.

Zdaniem autora ks. Roth, donosząc na ks. prof. Oko i ks. prof. Stöhra, celowo wykorzystał „osławione paragrafy o podżeganiu”, aby dławić wolność słowa i walczyć z nauczaniem Kościoła katolickiego.

Również w przeszłości, zdaniem „anonimowego teologa”, ks. Roth mógł manipulować środowiskami konserwatywnymi, aby chronić klikę homoseksualną w Kościele. Przypomina, że był on związany z konserwatywną organizacją Netzwerk katholischer Priester, która w 2011 roku sprzeciwiła się decyzji episkopatu o przebadaniu akt księży pod kątem poszukiwania informacji o nadużycia seksualnych. Teolog przekonuje, że ten sprzeciw mógł być wywołany wpływem ks. Rothe właśnie.

Jeszcze do 2012 roku monachijski duchowny, jak dowiadujemy się z Katholisches.info, kreował się na konserwatystę. Dopiero niespełna dziesięć lat temu otwarcie zaczął występować jako homoaktywista.

kak/Katholisches.info, PCh24.pl