Jak wynika z ustaleń portalu wpolityce.pl, tzw. „kasta” sędziowska zarzuca Lewicy, że ta sprzedała sprawę sędziowskiej rebelii podczas negocjacji z PiS ws. Krajowego Planu Odbudowy. Jak ustalił portal, kwestie te nie były podnoszone podczas negocjacji. A jakie było tego podłoże?

- Rozmowa była o pieniądzach dla Polski. Przypominam, ze ramy nie zostały ustalone ani przez Lewicę, ani przez Prawo i Sprawiedliwość, ale przez Radę Europejską. Np. Rumunia chciała wpisać gazownictwo i drogi, ale Komisja Europejska przypomniała, że te postulaty nie spełniają celów klimatycznych. To nie jest tak, że można sobie wpisać wszystko – powiedziała na antenie Telewizji wPolityce.pl.

- Chcielibyśmy, by  rząd wycofał się z wielu zmian, np. z neoKRS i Izby Dyscyplinarnej. Europejski Fundusz Odbudowy jest jednak batem na rząd polski – dodała.

mp/portal wpolityce.pl/telewizja wpolityce.pl