Kardynał Francis Arinze, Nigeryjczyk, apeluje o rozważne podejście do kwestii uchodźców. Z jednej strony prosi o otwartość względem ofiar wojen, z drugiej przestrzega przed bezmyślnym przyjmowaniem migrantów do Europy. W rozmowie z portalem "Catholic Herald" powiedział, jak w jego ocenie powinna być regulowana ta kwestia.

 

Purpurat wskazał, że sam cierpiał los wojennego uchodźcy - będąc świeżo upieczonym arcybiskupem Onitshy musiał zmierzyć się z konsekwencjami wojny domowej i uciekać przed działaniami zbrojnymi.

Stąd kardynał wie, jak trudny jest to los - i jest przekonany, że nie wolno uchodźcom odmawiać prawa do zmiany miejsca zamieszkania. Z drugiej strony, podkreślił hierarcha, ludzie o ile tylko to możliwe powinni pozostawać we własnych krajach. Ci, którzy Afrykańczyków zachęcają do imigracji, czynią źle - pozbawiają Afrykę jej przyszłości.

Na tym nie koniec, bo wszystkie państwa przyjmujące uchodźców muszą dobrze rozważyć, ilu naprawdę są w stanie przyjąć i zasymilować.

Jak wskazał hierarcha, właściwa jest zatem postawa zasadniczej otwartości na uchodźców, ale przy zachowaniu rozsądku i dokonywaniu kluczowych rozróżnień.

bsw/pch24.pl