"Serdecznie zapraszam was do Polski, wszyscy jesteście tam oczekiwani" - powiedział marszałek Stanisław Karczewski w Kazachstanie, kierując swe słowa do osób polskiego pochodzenia, które zamieszkują ten kraj.

Nawet 15 tys. osób polskiego pochodzenia, zamieszkujących w Kazachstanie może być zainteresowanych powrotem do Polski. Marszałek zapewnił, że Polska jest gotowa na ich przyjęcie.

Na spotkaniach z Polonią w miejscowościach Jasna Polana, Oziornoje i Kellerowka Karczewski zachęcał do powrotów do Polski i zapewniał, że mieszkające tam osoby polskiego pochodzenia, zostaną serdecznie przyjęte w kraju.

- Serdecznie zapraszam was do Polski, wszyscy jesteście tam oczekiwani - powiedział Karczewski

- To mogą być 3 tysiące, ale jesteśmy przygotowani nawet na 15 tysięcy repatriantów – wskazał Karczewski. Dodał, że jest przekonany o tym, że rodacy poradzą sobie z zaadaptowaniem się do życia w Polsce

- Będą tam mieli pracę, zostanie im też zapewniona pomoc w bieżących sprawach - podkreślił.

Karczewski zapewnił też, że Polska nadal będzie wspierać tych przedstawicieli Polonii, którzy zdecydują się zostać w Kazachstanie.

- Oni będą żywym pomostem pomiędzy naszymi krajami - mówił.

Rząd zakłada dwie drogi repatriacji. Pierwszą na dotychczasowych zasadach (czyli zaproszenie przez samorząd) oraz nową w formie pomocy organizowanej przez władze centralne (repatrianci mieliby mieć zapewnione pół roku w ośrodku pobytu, zapewniony kolejny rok utrzymania i wynajem mieszkania). Przybyłym do kraju przysługiwałyby świadczenia w formie zasiłku: transportowy, na zagospodarowanie, szkolny, na wynajem mieszkania.

Według danych z 2009 r. Polska społeczność w Kazachstanie liczy oficjalnie ok. 34 tys. osób.

tg/gosc.pl