Jak informują kanadyjskie media, w miniony weekend ogień strawił niemal doszczętnie w tym kraju dwa kościoły. Do podpaleń doszło w zachodniej części Kanady, na terenach indiańskich rezerwatów.

Są to już kolejne zniszczone obiekty katolickiego kultu w tym kraju. Jak sugerują niektórzy obserwatorzy może to mieć związek z niedawnymi makabrycznymi odkryciami na terenie szkoły w Kamloops. Tamtejsze służby na razie nie zabierają oficjalnego stanowiska w tej sprawie.

Tym razem zniszczeniu uległy kościoły św. Anny na terenie rezerwatu Upper Similkameen oraz kościół Chopaka na terenie Lower Similkameen. Obie świątynie były wykonane z drewna.

W sobotę ogień zajął także anglikański kościół św. Pawła w Gitwangak.

Służby policyjne traktują pożary kościołów jako "podejrzane" i badają powiązania wspomnianych zdarzeń z opisywanymi przez nas w ubiegłym tygodniu pożarami kościołów na terenach rezerwatów Penticton oraz Osoyoos. Do wszystkich pożarów doszło w Zachodniej Kanadzie – czytamy na portalu niezalezna.pl.

Coraz częściej ednak spekuluje się, że za tymi podpaleniami mogą być pokłosiem „niedawnych makabrycznych odkryć na terenie szkoły religijnej w Kamloops, która okazała się miejscem kaźni setek uczniów pochodzących z ludności rdzennej” - czytamy. 

W wywiadzie dla CBC Wielki Wódz Stewart Philip, który przewodzi Unii Wodzów Indiańskich Kolumbii Brytyjskiej, nie ukrywał, że „wśród społeczności indiańskiej panują >>mieszane uczucia<< na temat Kościoła katolickiego i nie brakuje takich jej członków, którzy żywią >>głęboką nienawiść<<.

Warto przy tym nadmienić, że w ubiegłym tygodniu został zdewastowany poprzez oblanie czerwoną farbą pomnik św. Jana Pawła II.

Szerzej o odnalezionych grobach dzieci pisaliśmy TUTAJ

 

mp/niezalezna.pl/cbc.ca/globalnews.ca