Dziś rozstrzygnie się czy biało-czerwoni będą mieć jeszcze szanse na wyjście z grupy w Euro 2020. Przed trudnym starciem z Hiszpanami polskiej reprezentacji otuchy dodają internauci. Do trzymania kciuków za naszych piłkarzy zaprosił w mediach społecznościowych premier Mateusz Morawiecki.
Po porażce 1:2 ze Słowacją polskim piłkarzom przyszło grać o wszystko na Mistrzostwach Europy. Muszą przynajmniej zremisować z uznaną za faworyta grupy Hiszpanią, aby mieć szanse powalczyć jeszcze o wyjście z grupy. Wtedy wygrana ze Szwedami dałaby im przynajmniej 3. miejsce w grupie i szanse na awans jako jedna z czterech drużyn spośród sześciu z 3. miejsc. Będą w znacznie lepszej sytuacji, jeśli uda im się w Sewilli wywalczyć 3 punkty. Wtedy po kolejnym zwycięstwie będą mieć pewne 2. miejsce.
- „Porażka ze Słowacją bardzo skomplikowała nam sytuację w grupie, bo nie przypominam sobie, aby po przegranej w pierwszym meczu jakiegoś turnieju reprezentacja Polski odniosła później sukces. Nie przeszkadza nam to jednak myśleć pozytywnie. Dopóki są szanse i nadzieje, dopóty trzeba grać. Wierzę, że nasze marzenia będą trwały jak najdłużej”
- przekonuje prezes PZPN Zbigniew Boniek.
Otuchy polskim zawodnikom dodaje premier Mateusz Morawiecki. Informując na Facebooku, że w centrum Warszawy pojawiła się dziś wielka biało-czerwona flaga polskich kibiców, premier zapewnia o trzymanych kciukach za sportowców.
- „Krótko mówiąc: nie odpuszczać, nie załamywać się, być upartym w dążeniu do celów. Szczególnie sportowiec musi się charakteryzować ambicją. Mam nadzieję, że polscy zawodnicy to wiedzą. Zdarzają się w życiu różne kryzysy, różne momenty złe, więc trzeba je przezwyciężać. Trzeba także umieć godzić się w sposób pozytywny z porażkami, wyciągać wnioski”
- mówi minister kultury, dziedzictwa narodowego i sportu Piotr Gliński, dodając, że „każdy jest do pobicia”.
- „Uważam, że wszyscy powinniśmy być z naszą reprezentacją, a chłopaki po prostu powinni walczyć. Oni są dostatecznie przecież dojrzałymi zawodnikami i grają w bardzo dobrych klubach”
- dodaje.
Nadziei nie tracą też internauci, którzy w mediach społecznościowych zagrzewają biało-czerwonych do boju.
To jeden z tych dni, w których rozum mówi jedno, a serce drugie. Dopóki są szanse, trzeba wierzyć. Trzeba wierzyć, że coś wymsknie się logice i że... wygramy z Hiszpanią! Tej kadrze potrzeba takiej sensacji, to mogłoby być wręcz zbawienne... #ESPPOL
— Mateusz Domański (@M_Domanski) June 19, 2021
A My swoje !!!! Napadamy Panowie !!! Polska !!! #ESPPOL #POL #EURO2020 pic.twitter.com/v6Kw1Dg5Hw
— Maciej Zielinski 🇮🇹 (@Zielony666) June 19, 2021
kak/PAP, sportowefakty.wp.pl