Chciałbym aby wykonanej w tegoroczne Zaduszki wielce wymownej fotografii grobu generała brygady Ryszarda Kuklińskiego w Alei Zasłużonych warszawskich Powązek Wojskowych uważnie przyjrzał się prezydent Andrzej Duda.

Może ten ewidentny dowód powszechnego szacunku rodaków dla jednego z największych bohaterów w historii świata drugiej połowy XX wieku skłoni go do zaliczenia wreszcie „pierwszego polskiego oficera w NATO” w poczet kawalerów Orderu Orła Białego, na co od dawna oczekuje wiele środowisk patriotycznych w całej Polsce z najbardziej konsekwentnym w tej sprawie Porozumieniem Organizacji Kombatanckich i Niepodległościowych w Krakowie na czele.

Gdyby nie podjęta w 1972 roku z patriotycznych pobudek i ze świadomością narażenia na śmierć siebie oraz najbliższej rodziny współpraca Kuklińskiego z Amerykanami, nie żylibyśmy dzisiaj w niepodległej Polsce, a być może większość ziemskiego globu byłaby pustynią po nuklearnym starciu NATO z Układem Warszawskim, co najlepiej i najkrócej ujął podczas jego pogrzebu ówczesny prezydent stolicy, a potem Rzeczypospolitej śp. profesor Lech Kaczyński:

„Gdy rozpoczynał swoją misję dla ratowania Polski, sowieckie imperium było w ofensywie. Gdy wydawało się, że to imperium zawładnie Europą i światem, Pułkownik rozpoczął swoją samotną walkę i odniósł zwycięstwo. Gdyby sowieckie imperium ruszyło na Europę, Polska przestałaby istnieć. I to jest miarą zasług pułkownika Kuklińskiego - jesteśmy. Wciąż mamy niezałatwione rachunki krzywd, ale jesteśmy.”

Raz jeszcze proszę Pana Prezydenta RP o uhonorowanie wielkiego bohatera - stosownie do jego zasług dla Polski - najwyższym odznaczeniem, jakim dysponuje Rzeczpospolita.

dr Jerzy Bukowski - rzecznik POKiN,

były reprezentant prasowy płk./gen. Ryszarda Kuklińskiego w Kraju