Jak zwykle nie wpisuję się do żadnego z dwóch obozów. Bliższy memu sercu jest tygodnik "W sieci" niż dziennikarstwo gwiazd TVN, ale publikacja o posłance Annie Grodzkiej w ostatnim numerze tygodnika, napawa  głębokim niesmakiem. Jest mi przykro, bo obecność braci Karnowskich uważam za ważną i cenną  w pejzażu polskich mediów a tu ... szczęka opada.  Nie przemawiają do mnie  tłumaczenia autora artykułu, red Andrzeja Potockiego czy red.Tomasza Terlikowskiego, że wnikanie w sprawy intymne posłanki Grodzkiej dekonspiruje jej  drogę wejścia do polityki itd.  Nie, tu  granica przyzwoitości dziennikarskiej  została przekroczona.

Obcy mi jest ruch i ideologia gender, jednak znam osoby transseksualne i jako dziennikarz poznałam ich dramatyczne przeżycia, ból odrzucenia i cierpienia wielu osób, które zdobyły się na odwagę bycia sobą. Dość prymitywne jest patrzenie, że dana osoba zmienia płeć w momencie zabiegów chirurgicznych. Nie, ona , od dawna czuła się kimś, kto otrzymał zewnętrzność nie odpowiadającą jej ( jego) tożsamości. Czasem można dokonać korekty chirurgicznej, a może czasem nie. Z powodów finansowych a może zdrowotnych. Nie wiem, nie znam sie na tym, ale wiem, że istnieje dusza kobiety drogi  red. Terlikowski i Pan Bóg może ja umiescić w męskim ciele. Może chodzi o to, by unieść taki krzyż, by walczyć o swoją tożsamość?  -  piszę to jako katoliczka.

Nie ma żadnej hipokryzji w tym, że  Anna Grodzka, niezależnie od tego, czy zmieniła płeć chirurgicznie czy nie,  weszła do polityki walcząc o prawa transseksualistów. Miała prawo. To była jej misja, którą trzeba uszanować.  Rolnicy walczą o rolników, ekonomiści o gospodarkę, nauczyciele o poziom edukacji, ludzie kultury o kulturę itd. Moi ukochani dziennikarze z tygodnika "W sieci" zapędzili się w kozi róg. Warto sie z tego wycofać i rozpocząć dyskusję na łamach "W sieci". Chyba  red. Robert Mazurek też mógłby sie w tej sprawie wypowiedzieć.

Będę w dalszym ciagu kupowała "W sieci", "Do rzeczy", płaciła na TVRepublikę, bo  jesteście potrzebni. Tylko, błagam was, mądrze, bez zaślepienia bieżącą grą polityczną, pilnujcie etyki dziennikarskiej, wartości, w tym szacunku dla osoby ludzkiej i  jej godności.      

Janina Jankowska/Salon24.pl