Opozycja domaga się, aby w Polsce w związku z epidemią koronawirusa oraz zbliżającymi się wyborami prezydenckimi został ogłoszony stan wyjątkowy. Niezwykle mocno wypowiedział się w tej kwestii wicepremier Jacek Sasin.
„Skala roszczeń byłaby niewyobrażalna” - powiedział dziś w rozmowie na antenie radiowej „Jedynki” i dodał:
„To są nieodpowiedzialne oczekiwania, to byłaby kompletna ruina budżetu, doprowadzilibyśmy do niewypłacalności Polski”.
Wicepremier odpowiedział także na pytanie o sposób przeprowadzenia wyborów korespondencyjnych. Poczta Polska jest w stanie to zrobić – przekonywał i dodawał, że Prawo i Sprawiedliwości przekonywać będzie inne siły polityczne, aby ten pomysł poparły.
Dalej stwierdzał także:
„[…] rzeczywiście ta propozycja przesunięcia kadencji prezydenta o dwa lata, to była propozycja, z którą wyszedł lider PSL. Ona była dyskutowana. Dzisiaj lider PSL odrzucił tę propozycję Jarosława Gowina. Widać, że tak naprawdę chodzi o po pierwsze wywołanie awantury wokół wyborów, po drugie takie przesuwanie tych wyborów, aby ugrać na tym jak najwięcej politycznie”.
dam/PR1,300polityka.pl