Ideolodzy LGBT z pewnością nie posiadają się z radości po ostatniej decyzji Uniwersytetu Jagiellońskiego. Utworzono tam bowiem narzędzie mające rzekomo pomagać osobom, które określają się mianem „transpłciowych” czy „niebinarnych”.

Od tej pory systemy uczelni będą wyświetlać imię danego studenta zgodnie z płcią, które ów student „odczuwa” – informuje radio Eska. Według informacji rozgłośni, dokonano zmian w systemach internetowych UJ w związku z tym, jakie odczucia miały wspomniane osoby. Podano:

Niektórzy bali się braku akceptacji, więc nie brali udziału w zajęciach, a w końcu dopadało ich załamanie nerwowe”.

Problemem jak się okazuje jest fakt, ze nieszczęsna aplikacja z systemu uczelni przedstawiała studenta zgodnie z tym, jakie imię nadano mu przy narodzinach. Interweniowali studenci z organizacji TęczUJ i sprawę wywalczyli. Od tej pory w uczelnianym systemie działa nakładka informatyczna mająca ów „problem” naprawić.

Katarzyna Jurzak, która kieruje na UJ Działem ds. Bezpieczeństwa i Równego Traktowania powiedziała:

Taka osoba w systemach informatycznych może funkcjonować na uniwersytecie pod danymi, których używa na co dzień, pod imieniem, którego używa na co dzień”.

dam/Radio "Eska",TVP.Info