- Gdy stałam pod kinem Muranów, powiedziałam, że chcę zrobić im zdjęcie, a oni powiedzieli do mnie: "sp...aj z tym aparatem". Musiałam odejść, byli naładowani agresją - mówi Monika Nowak (blogerka portalu Fronda.pl).

 

To właśnie o tej grupie mówili przedstawiciele marszu antyfaszystowskiego. Obecnie narodowcy i kibice ruszyli w kierunku sądu. Słychać głośne okrzyki i wybuchy rac. - Jest ich naprawdę dużo, ciężko oddychać od tego dymu - relacjonuje Nowak.

 

Jak informuje Jarosław Wróblewski, może dojść do starcia z policją. Nasz reporter, który znajduje się obecnie przy Hali Mirowskiej zaznacza, że radykałom towarzyszy kordon policji. Kibic coraz częściej rzucają racę. Powoli zaczyna panować chaos. Zdaniem Wróblewskiego zamieszki wiszą na włosku.

 

Portal Fronda.pl będzie na bieżąco relacjonował dalsze wydarzenia.

 

Aleksander Majewski


Fot. Jarosław Wróblewski