Mecenas Roman Giertych i były szef polskiej dyplomacji, obecnie- europoseł PO, Radosław Sikorski najwyraźniej mentalnie tkwią w gimnazjum, nawet wtedy, gdy PiS zlikwidował już szkoły tego rodzaju, wracając do 8-letnich szkół podstawowych. 

Bo tylko mniej rozgarnięty gimnazjalista mógłby w taki sposób żartować z nielubianego kolegi lub, w tym przypadku- polityka. Od co najmniej dwudziestu lat wiadomo, że prezes PiS, Jarosław Kaczyński jest kawalerem. Dla niektórych trolli internetowych jest to powód do drwin. Wydawałoby się jednak, że od rzekomo wybitnego adwokata (który najchętniej zajmuje się sprawami umożliwiającymi mu uderzenie w PiS) oraz europosła, byłego szefa polskiej dyplomacji i absolwenta Oxfordu, można wymagać nieco przyzwoitszego poziomu niż od internetowego hejtera... Ale cóż, rzeczywistość skrzeczy...

"Ogłosił Pan mianowicie, że rodzina to stały związek kobiety i mężczyzny. Kochany Panie Prezesie! Brawo, brawo, po trzykroć brawo! Tak mówi polska Konstytucja (której nazwa stała się dla Pana tak nienawistna), ale i tak mówi zdrowy rozsądek. Radzę więc tak jak w poprzednim przypadku wywieść z tego odkrycia zmiany w swym życiu praktyczne. I szczerze życzę : ożeń się Pan!"-drwił na Facebooku mecenas Roman Giertych, który sam niegdyś, będąc liderem Młodzieży Wszechpolskiej i LPR, a także- ministrem edukacji, do tego stopnia zaciekle walczył z ruchami LGBT, że postanowił usunąć z listy lektur powieść "Ferdydurke" Witolda Gombrowicza. 

"Zgadzam się, że trochę seksualizacji niektórym dobrze by zrobiło"-wtóruje mu były szef polskiej dyplomacji, Radosław Sikorski. 

To są te "elity" intelektualne? 

yenn/Twitter, Fronda.pl