Armia Ludowa zamiast Lecha Kaczyńskiego - oto symbol Warszawy Hanny Gronkiewicz-Waltz. Wojewódzki Sąd Administracyjny zdecydował, że wojewoda Zbigniew Sipiera nie miał prawa zmieniać nazw ulic w Warszawie.

Radni stołeczi zaskarżyli w sumie aż 50 decyzji wojewody mazowieckiego. Argumentowano, że wojewoda Sipiera dekomunizował ulice rzekomo ,,arbitralnie i dyskrecjonalnie''.

Miał opirać się wprawdzie na przyjętej przez rząd ustawie, która jest jednak jakoby sprzeczna z konstytucją oraz z Europejską Kartą Samorządu Lokalnego. Chodzi mówiąc krótko o to, że nazwy ulic mają pozostawać w gestii gmin, tymczasem wojewoda mazowiecki swoich decyzji nie skonsultował nawet z mieszkańcami.

A jednak brzmi to absurdalnie, bo sama Rada Warszawy na podstawie tej samej ustawy wcześniej zmieniła sześć nazw ulic! W innych miastach decyzje wojewodów nie wzbudzały też takich obiekcji prawnych.

Trudno nie uznać, że to po prostu element politycznej gry. Szkoda, że o tak fatalnej i tragicznej wymowie. Oto ulica Lecha Kaczyńskiego, polskiego prezydenta, musi zniknąć i ustąpić... Armii Ludowej.

Trudno o symbol bardziej wymowny dla miasta rządzongo przez HGW i Platformę Obywatelską. Partię, która jeśli nawet miała kiedyś u korzeni pewien antykomunizm, z biegiem lat zaprzedała się całkowicie czerwonemu pająkowi. Godne pożałowania!

mod