Na terenie klasztoru Petraki w Atenach ksiądz zaatakował biskupów greckiego kościoła prawosławnego, oblewając ich kwasem. Został już ujęty przez miejscową policję.

Biskupi zgromadzili się w klasztorze, aby debatować nad usunięciem księdza-sprawcy ze stanu kapłańskiego. Oprócz biskupów kwasem zaatakowani zostali także dwaj prawnicy, którzy brali udział w przesłuchaniu księdza.

Biskupi mają poparzone twarze i dłonie. Trafili już do szpitala.

Poparzony został również odźwierny klasztoru, któremu udało się schwytać księdza, gdy ten próbował uciec z miejsca zdarzenia.

- Trzech biskupów nadal przebywa w szpitalu po ataku, do którego doszło w środę wieczorem. Ich stan jest poważny - poinformował grecki minister zdrowia Vasilis Kakilias.

Przyczyną usunięcia księdza ze stanu kapłańskiego było odnalezienie przy nim 1,8 grama kokainy. W prokuraturze ksiądz zeznał, że kokainę posiadał "na własny użytek".

jkg/reuters