„ Teraz ostatnio jesteśmy nazywani postkomunistami, ponieważ te hasła o złodziejach, skorumpowanych, nie chwyciły, bo nie było takich przypadków” - stwierdziła na antenie TVN24 pierwsza prezes Sądu Najwyższego Małgorzata Gersdorf.
„Ja już się przyzwyczaiłam do tych napaści na mnie” - mówiła I prezes SN.
Według niej, na sędziów w Polsce ciągle wywierana jest presja, a jedynym celem reformy wymiaru sprawiedliwości, którą przeprowadza PiS, jest wymiana kadr.
Gersdorf odniosła się też do słów prezydenta Andrzeja Dudy, które padły w USA. Gdy w Białym Domu zapytano go o stan praworządności w Polsce, Duda odparł, że w Sądzie Najwyższym wciąż zasiadają sędziowie, którzy należeli do partii komunistycznej i skazywali na więzienie Polaków w czasie stanu wojennego.
Pierwsza prezes SN stwierdziła:
„Nie chciałabym mówić ostro, ale pan prezydent mija się z prawdą”.
Uważa, że nie ma w SN przypadków sędziów, którzy w taki sposób orzekali w trakcie stanu wojennego.
Odniosła się też do kampanii Polskiej Fundacji Narodowej „Sprawiedliwe sądy”. „[…] nawet wydało się mnóstwo pieniędzy na te billboardy” - powiedziała Gersdorf. Według niej – kampania zrobiła swoje:
„[…] część obywateli rzeczywiście uważała, że może to są złodzieje”.
tag/tvn24.pl,Fronda.pl