MSW Francji wysłało oddziały prewencyjne policji do Calais, by zabezpieczyć tereny wokół Eurotunelu, gdzie setki, a czasem tysiące nielegalnych imigrantów co noc starają się do niego dostać, by dotrzeć do Wielkiej Brytanii.

Według danych ministerstwa spraw wewnętrznych Francji od dwóch miesięcy od 1,5 do 2 tys. imigrantów próbuje co noc dostać się do tunelu pod kanałem La Manche. W nocy z wtorku na środę było to 2,3 tys. osób.

Odkąd wzmocniono ochronę w porcie w Calais, tunel ten stał się - mimo silnego nadzoru - głównym szlakiem, którym imigranci usiłują przedostać się do Wielkiej Brytanii.

Brytyjski rząd zapewnił, że będzie wspomagał Francję w próbach rozwiązania kryzysu imigracyjnego w Calais. Temu problemowi poświęcone było w środę spotkanie komitetu kryzysowego Cobra.

- Jednym z wyników spotkania jest wzmożenie współpracy między agendami rządowymi a dyrekcją Eurotunelu przy wprowadzaniu dodatkowych kroków w terminalu Les Coquelles - powiedziała minister spraw wewnętrznych Theresa May.

Brytyjczycy przeznaczą 7 milionów funtów na zabezpieczenie terminalu w Les Coquelles, skąd wahadłowe pociągi przewożą ciężarówki tunelem do Kentu. Ale na tym nie koniec. Londyn pomoże też Paryżowi w deportacji do Afryki imigrantów przyłapanych na nielegalnym przekraczaniu granicy.

Wielka Brytania robi wszystko, żeby nie urazić Francuzów, oskarżanych często, że umywają ręce od problemu. Obecnie Brytyjczycy prowadzą kontrole pojazdów i podróżnych już po francuskiej stronie kanału i jeśli Francuzi obrażą się na pomówienia o bezczynność, mogą wyprosić brytyjską służbę graniczną z powrotem do Dover.

bjad/polskie radio