"My tu jesteśmy dla Polski, a nie dla siebie!"-miał powiedzieć do polityków PiS przewodniczący partii rządzącej, Jarosław Kaczyński. Jak pisze "Fakt", w poniedziałek o godzinie 18:00 rozpoczęło się posiedzenie klubu parlamentarnego, w którym uczestniczyli posłowie i senatorowie. 

Lider Prawa i Sprawiedliwości miał podczas tego spotkania strofować polityków swojej partii. Chodziło o nagrody ministrów, a konkretniej o to, że niektórzy nie mają ponoć zamiaru zwrócić swoich premii. W ubiegłym tygodniu, krótko po zapowiedzi Kaczyńskiego, że nagrody mają być przekazane na Caritas, portal Wirtualna Polska napisał, że jeden z ministrów już poinformował, iż swojej pensji nie będzie w stanie oddać, ponieważ... już ją wydał. Niektóre media sugerowały, że w PiS podniósł się bunt polityków, którzy nie chcą oddać nagród, w dodatku nie w smak im zapowiedź obniżenia wynagrodzeń parlamentarzystów i samorządowców o 20 procent. 

Według dziennika "Fakt", Jarosław Kaczyński wie, że politycy PiS "knują", wie również, kto konkretnie knuje i wyraźnie powiedział to podczas spotkania Komitetu Wykonawczego, które odbyło się w miniony piątek. 

Z kolei na dzisiejszym spotkaniu prezes PiS ostrzegł również, że przez złe zachowanie polityków z obozu "Dobrej Zmiany" PiS może przegrać kolejne wybory. 

"Jeśli damy wygrać wybory drugiej stronie, to damy wygrać szajkom. Po prostu szajkom"-powiedział Kaczyński wg relacji "Faktu".

Nie ma oczywiście pewności, czy te doniesienia są prawdziwe, czy to zwykła plotka, niemniej jednak prezes PiS wielokrotnie mówił o tym, że do polityki nie idzie się "dla pieniędzy". Sam uchodzi za polityka, który prowadzi raczej dość skromne życie. 

yenn/Fakt.pl, Fronda.pl