Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro skierował wniosek do Trybunału Konstytucyjnego o stwierdzenie niekonstytucyjności przepisu Konwencji o ochronie praw człowieka i podstawowych wartości. To pokłosie wyroku Europejskiego Trybunału Praw Człowieka z 7 maja, którym podważył on status polskiego Trybunału Sprawiedliwości.

Minister Ziobro zaskarżył zapis z art. 6 ust. 1 m.in. w zakresie „w jakim obejmuje dokonywanie przez Europejski Trybunał Praw Człowieka oceny legalności procesu wyboru sędziów Trybunału Konstytucyjnego w celu ustalenia, czy Trybunał Konstytucyjny jest niezawisłym i bezstronnym sądem ustanowionym ustawą” oraz w zakresie „w jakim pojęciem sąd użytym w tym przepisie obejmuje Trybunał Konstytucyjny”.

We wniosku podkreślono, że nie ma on na celu deprecjonowania międzynarodowych zobowiązań Polski powziętych wskutek ratyfikacji EKPC. Dodano jednak, że „rozwój prawa międzynarodowego nie może przybierać postaci arbitralnej, jednostronnej i nielegitymizowanej wolą państw-stron ingerencji w ustrój tych państw, będącego ich suwerenną domeną, do czego zmierza najnowsze orzecznictwo strasburskiego Trybunału i co finalnie staje się kontrproduktywne, jeśli chodzi o przyjazną współpracę międzynarodową”.

Wniosek ma być też formą przeciwdziałania „wypaczaniu pierwotnego znaczenia postanowień konwencji, nielegitymizowanego wolą państw”. Takim wypaczeniem, w ocenie wnioskodawcy, było orzeczenie ETPC z 7 maja 2019 roku.

Orzeczeniem tym ETPC rozstrzygnął sprawę Xero Flor w Polsce sp. z o.o. przeciwko Polsce. Zdaniem sędziów ze Strasburga Polska naruszyła prawo do sądu i rzetelnego procesu rzekomo niekonstytucyjnie powołując sędziego Trybunału Konstytucyjnego prof. Mariusza Muszyńskiego

kak/PAP