Wiceminister obrony narodowej Michał Dworczyk powiedział, że taśmy z restauracji "Sowa i Przyjaciele", "stawiają włosy na głowie".

Według wiceministra, goszczącego w audycji "W samo południe" w "Jedynce" w Polskim Radiu, "Zaangażowanie polityczne księdza Sowy jest od długiego czasu jest trudne do ukrycia. Dzisiaj mamy tego dobitny dowód". Według wiceszefa MON najwyraźniej ks. Sowa "zapomniał o tym, co jest rolą i zadaniem kapłana".

Jak stwierdził, z taśm można wywnioskować to w jaki sposób rządziła PO. Według Dworczyka cechy charakterystyczne poprzedniej ekipy wyszły na wierzch. Wiceminister wymienił następujące: "Ustawianie w rozmowach towarzyskich obsad personalnych spółek skarbu państwa, załatwianie interesów politycznych, "knajacki" język".

krp/Polskie Radio, Fronda.pl