Rafał Trzaskowski już w bardzo krótkim czasie po ogłoszeniu, że to on zastąpi Małgorzatę Kidawę-Błońską w wyborach prezydenckich, zasłynął i butą, i groźbami, a ostatnio nawet bezprawnym zbieraniem głosów poparcia przez jego zwolenników. Nie zajmuje się on natomiast sprawami Warszawy, a w ramach tarczy antykryzysowej samorząd warszawski jest bodajże najgorszy w Polsce pod względem rozpatrywania wniosków oraz wypłacania środków mikroprzedsiębiorcom.

Po interwencji poselskiej Michał Dworczyk stwierdził:

- Panowie prezydenci przedstawili nam szereg informacji, wskazali na szereg wyzwań, z którymi muszą się mierzyć i zapewnili, że w ciągu najbliższych kilku tygodni te problemy zostaną rozwiązane przez zarząd miasta. My oczywiście podtrzymujemy taką deklarację, że jeżeli prezydent Trzaskowski nie radzi sobie z tą sytuacją, to oczywiście jako rząd możemy pomóc

Zaapelował też do Rafała Trzaskowskiego, jako obecnie urzędującego prezeydenta Warszawy:

- Przy tej okazji muszę zaapelować do prezydenta Trzaskowskiego którego dzisiaj też nie było, w każdym razie nas nie przyjął, więc zakładamy, że go nie było, żeby wrócił do swoich obowiązków i skupił się na tym, co jest dzisiaj najważniejsze, a najważniejsza jest pomoc dla mikroprzedsiębiorców 

Wydawałoby się, że stolica powinna świecić przykładem. Niestety nie jest to widać wpisane w standardy ani Rafała Trzaskowskiego, ani Platformy Obywatelskiej.

 

mp/300polityka.pl