"Niesiołowski jest osobą absolutnie upadłą i trzeba go pokazywać jako przykład tragicznej historii ludzkiej i politycznej" - mówił poseł Dominik Tarczyński komentując seksaferę z udziałem Stefana Niesiołowskiego.

Poseł Prawa i Sprawiedliwości w rozmowie z portalem wpolityce.pl przyznał, że nie jest zaskoczony, że Stefan Niesiołowski jest zamieszany w seksaferę z udziałem prostytutek i biznesmenów.

"Szczerze mówiąc nie jestem zaskoczony. Biorę pod uwagę to, jak Stefan Niesiołowski zachowywał się przez lata na polskiej scenie politycznej. Dlatego właśnie te obrzydliwości nie budzą mojego zaskoczenia, ale zniesmaczenie. Słowo „hipokryzja” było najczęściej używane przez tego hipokrytę. Przypomnijmy, że Stefan Niesiołowski pokazywał się z akcją „Ratujmy kobiety”. To tak chciał ratować te kobiety? Jestem absolutnie zniesmaczony obrzydliwością hipokryzji Niesiołowskiego. Powinien ponieść karę, na którą zasługuje" - mówił Tarczyński.

Parlamentarzysta podkreślił, że Niesiołowski jest idealnym przedstawicielem totalnej opozycji i podejścia tych formacji do polityki i Polski.

"Jeżeli Niesiołowski traktuje drugiego człowieka jak te kobiety, to jak ma traktować Polskę? Dla mnie oczywiste jest to, że Stefanowi Niesiołowskiemu nie zależało na Polsce. Zależało mu i nadal zależy tylko na sobie. To bardzo smutny obraz człowieka zgorzkniałego i zakłamanego. To przykry upadek, który powinien być pokazywany jako przykład, czego unikać, jak się nie zachowywać i co jest obrzydliwością. Cały czas powtarzam to słowo, bo to Niesiołowski wybrał je i uwielbił – obrzydliwość. Niesiołowski pozostanie symbolem hipokryzji i obrzydliwości w stosunku do drugiego człowieka" - wspominał poseł PiS.

Tarczyński na pytanie o kojarzenie Niesiołowskiego z prawicą i opozycją antykomunistyczną wspomniał, że w latach 80. w kościołach obecni byli również SBcy.

"Niesiołowski jest osobą absolutnie upadłą i trzeba go pokazywać jako przykład tragicznej historii ludzkiej i politycznej. Oczywiście trzeba potępić jego postępowanie, o ile te zarzuty się potwierdzą, ale trzeba też zapamiętać go w historii jako osobę upadłą. Nie chodzi tylko o sprawę korupcji i traktowania kobiet, ale całe jego życie polityczne. Żałosny upadek!" - podsumował.

mor/wpolityce.pl/Fronda.pl