- Przez kilka lat Doda nie była mile widziana w Telewizji Polskiej. Jednak po zmianie władzy wokalistka znów gości na Woronicza i mogła wystąpić na festiwalu w Opolu - pisze portal "Super Express"

Artystka w rozmowie z "Super Express.tv" stwierdziła, że bardzo cieszy się z tego, że Telewizja znowu słucha głosu widzów.

- Jestem bardzo szczęśliwa, że telewizja zaprosiła mnie na festiwal. Cieszę się, że w końcu udało się przełamać tą blokadę. Nigdy jej nie rozumiałam. - mówiła Doda

- Na szczęście nie muszę już oceniać sytuacji. Telewizja Publiczna powinna przede wszystkim słuchać głosów widzów i cieszę się, że już nie muszę się do tego ustosunkowywać. Teraz telewizja słucha widzów i mam szansę wystąpić razem z innymi artystami - dodawała

pg/tv.se.pl