Hubert Hurkacz niestety nie zagra na finale Wimbledonu. W półfinale Polak przegrał w czterech setach z Włochem Matteo Berrettinim. Mimo tej porażki z Londynu Hurkacz wraca w doskonałym nastroju. Jest drugim Polakiem, który zakończył swój występ na Wimbledonie w półfinale. Wcześniej udało się to w 2013 roku Jerzemu Janowiczowi.

- „Bardzo dziękuję za niesamowite wsparcie jakie mi dajecie i za to jak kibicowaliście. Mam nadzieję, że podobała wam się gra. W półfinale się nie udało, dałem z siebie wszystko, ale Matteo naprawdę zagrał świetny mecz, więc niestety wracam do domu”

- powiedział tenisista w rozmowie z Polsatem Sport.

Hurkacz podzielił się też wrażeniami z wejścia na kort centralny, na którym zmagają się najwięksi tenisiści świata.

- „Wejście na kort centralny jest naprawdę niesamowite. Przejście przez klub i korytarz na kort pełen ludzi jest niesamowitym wydarzeniem. Dla takich wydarzeń się żyje i po to się gra w tenisa, aby wychodzić na największe korty i grać o najwyższą stawkę”

- podkreśla.

Obecnie Hurkacz zajmuje 18. miejsce w rankingu ATP Hurkacz. Po sukcesie na Wimbledonie w poniedziałek zadebiutuje na 11. pozycji. Dotarcie do półfinału dało mu też premię w wysokości 465 tys. funtów (ok. 2,5 mln złotych).

kak/PAP, polsatsport.pl