- Projekt przygotował Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela". Czekamy na weryfikację podpisów, gdy poznamy datę pierwszego czytania, rozpoczniemy rozmowy z politykami - mówi Krzysztof Steckiewicz, pełnomocnik Komitetu.

Inicjatorzy akcji mówią, że ich pomysł przyczyni się do wsparcia małych sklepów, które nie wytrzymują konkurencji z hipermarketami. Przypominają również, za co należy się im szacunek, że ich projekt motywowany jest także względami religijnymi i społecznymi. Uważają, że niedziela powinna być dniem poświęconym na pielęgnowanie relacji rodzinnych. - Ożywią się także centra miast, częściej będziemy korzystać z oferty kulturalnej i rekreacyjnej - twierdzi Krzysztof Steckiewicz.

Obecnie ustawowa gwarancja otrzymania za pracę w niedzielę innego dnia wolnego, jest niewystarczająca. Komitet Inicjatywy Ustawodawczej "Wolna Niedziela" stwierdza, że ich projekt nie będzie miał negatywnych skutków ekonomicznych. Zakupy zostaną rozłożone na sześć dni, a nie siedem, ciężar zakupów niedzielnych zostanie rozłożony na sobotę i poniedziałek - argumentują.

To konkretne i bardzo mocne argumenty za tym, by uczynić z niedzieli dzień wolny od jakiekolwiek pracy. Co ciekawe wiele państw Europy Zachodniej ma zakaz pracy w niedzielę, i to państw na wskroś laickich. Więc dlaczego Polska, kraj bądź co bądź o mocnej tradycji chrześcijańskiej, ma nie mieć Dnia Bożego wolnego od pracy?

SM/Nasz Dziennik