Określenie "białe święta" w tym roku wyjątkowo nie pasuje do rzeczywistości, jaka zastała nas w okresie świąt Bożego Narodzenia. Czy zima zawita do Polski jeszcze przed Sylwestrem?

Jak donoszą synoptycy, bardzo spóźniona zima co prawda przyjdzie, ale to nie oznacza, że jeszcze w tym roku zobaczymy śnieg. Jedyne na co możemy liczyć, to przymrozki i gdzieniegdzie deszcz ze śniegiem. 

Po dość ciepłym drugim dniu świąt niedziela będzie wietrzna i pochmurna. Temperatury maksymalne będą się wahać od 7 do 12 stopni Celsjusza. Na południowym wschodzie będzie nieco chłodniej - od 2 do 7 stopni.

Już od wtorku mają przyjść pierwsze przymrozki, a także opady deszczu ze śniegiem. Ponownie najchłodniej będzie na południowym wschodzie. 

Oznacza to, że Sylwester i Nowy Rok będzie mroźny, choć raczej nasze ulice również na przełomie roku nie pokryją się białym puchem. Na ten będziemy musieli jeszcze trochę poczekać.

emde/rmf24.pl