„Wierzymy, że — zgodnie z obietnicą Niepokalanej — nasze włączenie się w Jej modlitwę za świat przyczyni się do duchowego rozwoju i wzrostu Kościoła, a nam wyjedna obfite błogosławieństwo”.

Cudowny Medalik stanowi pokłosie objawień Najświętszej Panny, jakie miały miejsce w lipcu, listopadzie i grudniu 1830 roku w kaplicy Sióstr Miłosierdzia przy rue du Bac w Paryżu. Matka Boża objawiła się wówczas nowicjuszce zgromadzenia, siostrze Katarzynie Labouré (1806-1876), powierzając jej m.in. misję wybicia medalika. Pierwsze medaliki ukazały się w czerwcu 1832 roku i w krótkim czasie stały się narzędziem szczególnego Bożego działania, wielu uzdrowień i nawróceń – stąd zaczęto je nazywać cudownymi. Objawienie, zwłaszcza umieszczona na awersie inwokacja: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”, przyczyniło się bezpośrednio do ogłoszenia w 1854 roku przez Papieża Piusa IX dogmatu o Niepokalanym Poczęciu Najświętszej Panny.

Objawienia na rue du Bac
Trzykrotne zjawienie się Najświętszej Panny w 1830 roku nastąpiło po długiej przerwie w objawieniach maryjnych, trwającej ok. 150 lat, i zapoczątkowało ich nową serię. Według słów siostry Katarzyny, objawienie w kaplicy Sióstr Miłosierdzia stanowi źródło dla kolejnych objawień, które w swej treści, zwłaszcza Lourdes i Fatima, nawiązują wprost do tego pierwszego. Żadne objawienie maryjne nie wniosło do życia Kościoła treści porównywalnych z przesłaniem Cudownego Medalika. Kolejne zjawienia się Najświętszej Panny są, wedle słów siostry Katarzyny, dopełnieniem objawienia w kaplicy przy rue du Bac.

Pierwsze zjawienie się Niepokalanej miało miejsce w nocy z 18 na 19 lipca 1830 roku. Najświętsza Panna wybrała na początek objawień uroczystość św. Wincentego a Paulo, założyciela Sióstr Miłosierdzia oraz Księży Misjonarzy, która wówczas przypadała w lipcu (obecnie 27 września). Podczas tego nocnego spotkania powiedziała siostrze Katarzynie, że chce powierzyć jej pewną misję. Zapowiedziała też trudności, z jakimi będzie musiała się zmierzyć w życiu, ale jednocześnie pokazała sposób ich rozwiązania. Wskazując ręką na tabernakulum, zachęciła ją, aby w chwilach trudnych przychodziła do stóp ołtarza. Zapewniła ją, że w obecności Jej Syna znajdzie rozwiązanie każdego problemu.

Drugie zjawienie się Niepokalanej nastąpiło 27 listopada (trzecie, grudniowe, było powtórzeniem listopadowego) i to podczas niego doszło do objawienia medalika. W trakcie wieczornej modlitwy w tej samej kaplicy przy rue du Bac siostra Katarzyna ujrzała Niepokalaną stojącą na białej półkuli, ubraną w białą suknię i biały welon opadający z obu stron do Jej stóp (błękitnosrebrzysty płaszcz dodał spowiednik). Biel symbolizowała Niepokalane Poczęcie Maryi. W dłoniach, na wysokości piersi, trzymała zaś złoty glob z małym krzyżem na jego szczycie, symbolizujący odkupioną ludzkość. Maryja miała wzrok skierowany ku górze, a unosząc nieco kulę ziemską, trwała na modlitwie do Syna. Katarzyna usłyszała głos mówiący jej: „Kula, którą widzisz, wyobraża świat cały […] i każdego człowieka z osobna”. Dostrzegła nawet na kuli ziemskiej kontury Francji, własnej ojczyzny. W trakcie objawienia na palcach Maryi pojawiły się pierścienie, z których zaczęły wychodzić promienie światła (symbol Bożych łask), opromieniając trzymany w dłoniach glob. Maryja wyjaśniła siostrze Katarzynie, że promienie światła „symbolizują łaski, jakie za moim pośrednictwem spływają na osoby, które mnie o nie proszą”.

Wizja Niepokalanej z globem w dłoniach stanowi serce wszystkich trzech objawień i ich podstawowe przesłanie: Maryja, Boża Rodzicielka i Niepokalanie Poczęta, wstawia się w niej u Syna za ludzkością i wyprasza dla niej łaski. Łaski te są łaskami wysłużonymi przez Syna, w których rozdawnictwie uczestniczy Jego Matka. Objawienie podkreśla to wyraźnie w symbolice pierścieni (skarbiec Bożych łask) na palcach Maryi. Nie jest Ona źródłem owych łask, ponieważ nie wypływają one bezpośrednio z Jej rąk.

Wstawiennicza modlitwa Niepokalanej za świat, zwłaszcza za grzeszników, jest tym, co szczególnie leżało na sercu św. Wincentemu a Paulo, czyli troską o zbawienie dusz. W odpowiedzi na wezwanie Najświętszej Panny i w duchu zgromadzenia siostra Katarzyna otaczała szczególną troską, poprzez posługiwanie i modlitwę, tych, którzy odwrócili się od Boga. W ten sposób włączyła się we wstawienniczą modlitwę Maryi za świat.

Wizja z globem w dłoniach przeszła następnie w obraz awersu i rewersu medalika. Cała wizja i jej przesłanie zostały przełożone na język kultu i przekazane w formie medalika ku pouczeniu i zbudowaniu ludu Bożego. Przesłanie wizji Maryi z globem ziemskim w dłoniach zawiera się obecnie na jego obydwu stronach. Siostra Katarzyna usłyszała wówczas polecenie wybicia medalika według ujrzanego wzoru, jak również zapewnienie o szczególnych łaskach dla tych, którzy będą go nosili z wiarą i odmawiali inwokację.

“Pierwsze medaliki ukazały się w czerwcu 1832 roku i w krótkim czasie stały się narzędziem szczególnego Bożego działania, wielu uzdrowień i nawróceń − stąd zaczęto je nazywać cudownymi “.

Symbolika Cudownego Medalika
AWERS. Przedstawia Najświętszą Pannę jako Niepokalanie Poczętą, czyli wolną od wszelkiej zmazy grzechu. Kula ziemska, trzymana przez Maryję w dłoniach, znikła. Pojawiła się natomiast pod Jej stopami, lecz w innej postaci, tj. koloru brunatnego i z wężem, któremu Maryja miażdży głowę. Niepokalana została teraz przedstawiona jako uczestnicząca w naszych zmaganiach ze złem i wspomagająca nas w drodze do pełnego zjednoczenia ze swym Synem (obraz łask w promieniach światła). Awers medalika wiąże temat obdarowywania łaskami z tematem zwycięstwa nad złem w graficznym zestawieniu obu motywów: wąż na powierzchni ziemi i kierujące się w jej stronę promienie. Zwycięstwo nad złem dokonuje się dzięki Bożej łasce, w której wypraszaniu i rozdawnictwie Niepokalana pełni szczególną rolę.

Tę rolę wyraża inwokacja: „O Maryjo bez grzechu poczęta, módl się za nami, którzy się do Ciebie uciekamy”. Maryja wstawia się bezustannie za nami u Syna. Rozbudowana wersja inwokacji („…i za wszystkimi, którzy się do Ciebie nie uciekają” itd.) nie została objawiona przez Maryję. Jej autorem jest św. Maksymilian Kolbe. Podobnie nie pochodzi z objawienia zawołanie „O Królowo bez grzechu poczęta…”. Medaliki z takim zawołaniem w jęz. łacińskim („Regina…”) pojawiły się ostatnio w obiegu. Jeżeli dopuszczalne jest za o. Maksymilianem wydłużanie inwokacji jako modlitwy (lecz nie na medaliku), to niedopuszczalne jest wprowadzanie do niej zmian (np. „O Królowo…”). Owa modlitwa została objawiona przez samą Maryję i nie wolno jej zmieniać. Potrzeba niezwykłej zarozumiałości graniczącej wręcz z diabelską butą, aby rościć sobie prawo do poprawiania słów Niepokalanej. Należy zatem modlić się dokładnie takimi słowami, jakich nauczyła nas Maryja. Zmienianie inwokacji na „O Królowo…” jest niefortunne jeszcze z innej racji. Zawołanie „O Maryjo…” zawiera w sobie wszelkie wymiary Jej misji, jak Matka, Królowa, Orędowniczka, Pośredniczka itd. Wezwanie „O Królowo…” zawęża Jej misję do jednego wymiaru, co prowadzi do zredukowania i wypaczenia przesłania objawienia. W ogóle wszelkie zmiany na medaliku są niepożądane z racji duszpasterskich. Wprowadzają one wśród wiernych wątpliwości, niepokój, następnie zagubienie, a w konsekwencji prowadzą do osłabienia czy nawet zanegowania prawdy Bożej. Niech przykładem dla nas będzie św. Katarzyna Labouré, która żywo występowała przeciwko próbom zmian na medaliku.

REWERS. Na rewers medalika składają się trzy motywy: zranione Serca Jezusa i Maryi, ponad nimi litera „M” z małym krzyżem na podstawie oraz wieniec z dwunastu gwiazd.

Litera „M” ze splecionym z nią małym krzyżem na podstawie – to symboliczne przedstawienie Niepokalanej z wizji z globem ziemskim w dłoniach. Krzyż na podstawie, która jest szersza od jego ramion, wyobraża krzyż stojący na ziemi, czyli kulę ziemską, jaką we wspomnianej wizji Maryja trzyma w dłoniach. Gest trzymania w dłoniach globu wyobraża splecenie podstawy krzyża z literą „M”.

Poniżej tego symbolu znajdują się dwa zranione Serca, Jezusa i Jego Matki. Misja wstawiennicza Niepokalanej w wizji z globem w dłoniach została Jej powierzona przez Syna pod krzyżem. To tam w osobie wiernego ucznia, apostoła Jana, bierze Ona w swą macierzyńską opiekę całą ludzkość: „Oto syn Twój” (J 19,26). Umierający Jezus włącza nas w tę samą macierzyńską relację, jakiej doświadczył z Jej strony za swego ziemskiego życia i doświadcza obecnie w niebieskiej chwale. Ten fakt stanowi podstawę dla wstawienniczej misji Maryi: gest trzymania w dłoniach globu (ludzkości) i jego przedstawianie Synowi wyrasta z misji powierzenia Jej pod krzyżem odkupionej ludzkości.

Oba centralne motywy rewersu otacza wieniec z dwunastu gwiazd. W całej tradycji biblijnej gwiazda, szerzej motyw światła, symbolizuje Mesjasza („powstanie gwiazda z Jakuba”: Lb 24,17 oraz Ml 3,20; Mt 2,2; 2 P 1,19). W Apokalipsie 2,28 i 21,23 Jezus jest nazwany gwiazdą poranną, a w 22,16 lampą, która oświeca całą ludzkość. Sam Jezus stwierdza o sobie: „Ja jestem światłością świata” (J 8,12). Liczebnik dwanaście nawiązuje zaś do dwunastu pokoleń Izraela i następnie do dwunastu apostołów wyobrażających nowy lud Boży, Kościół.

W dwunastu gwiazdach mamy połączenie dwóch motywów: Chrystusa w obrazie gwiazdy i Kościoła w liczebniku dwanaście. Symbol będący fuzją motywu gwiazdy i liczebnika dwanaście podkreśla nierozdzielną jedność Chrystusa z Kościołem. Jak liczebnik dwanaście nie istnieje bez gwiazdy, czyli sam w sobie (czysta abstrakcja), tak Kościół nie może istnieć bez Chrystusa. Mamy tu głębokie przesłanie chrystologiczne.

W obrazie dwunastu gwiazd ważniejszy jest motyw gwiazdy niż liczebnik dwanaście, ponieważ ów liczebnik dochodzi do głosu dzięki motywowi gwiazdy. Dlatego dwanaście gwiazd wskazuje przede wszystkim na Chrystusa; dopiero w drugiej kolejności – na Kościół. Wieniec z dwunastu gwiazd na rewersie medalika należy zatem postrzegać jako jedną wielką światłość, Chrystusa, która oświeca całą ludzkość i która, tj. Chrystus, jaśnieje w swych członkach, czyli w ludzie Bożym.

Niepokój niektórych wiernych budzi liczba ramion gwiazd na medaliku. Sugerują oni, że gwiazda pięcioczy sześcioramienna jest znakiem masońskim. Z tego powodu uciekają oni w gwiazdę ośmioramienną. Otóż gwiazdy na Cudownym Medaliku były od chwili jego pierwszego wybicia pięcioramienne. W starożytności gwiazda pięcioramienna (pitagorejska) była uznawana podobnie jak okrąg za figurę doskonałą, ponieważ niemającą początku ani końca (rysuje się ją jednym pociągnięciem ręki). Pierwsi chrześcijanie przejęli ją i odnieśli do Chrystusa, Alfy i Omegi. Gwiazda pięcioramienna wskazywała też na pięć ran naszego Pana.

Niepokoje związane z gwiazdą pięcioramienną wynikają z niewiedzy oraz z lęków słabej wiary. Symbolom funkcjonującym w chrześcijaństwie (np. krzyż) nikt i nic nie jest w stanie nadać innej treści i sprawić, żeby szkodziły one wiernym, ponieważ moc nadaje im sam Bóg. A nikt nie jest potężniejszy od Niego. Zła moc może być związana z symbolami „pogańskimi”, lecz nie z chrześcijańskimi. Jeżeli masoneria zaczęła posługiwać się gwiazdą pięcioramienną, to nie możemy wyrzekać się chrześcijańskiej symboliki owej gwiazdy i z niej rezygnować, ale należy się jej jeszcze mocniej trzymać – tak jak czynimy to w przypadku krzyża. Inaczej będziemy bardziej bali się Złego, niż pokładali ufność w Bogu. Tym samym przyznamy, że Zły bardziej na nas oddziałuje od Boga. Widać to u ludzi, którzy obsesyjnie doszukują się wszędzie motywów wrogich Bogu. Przykładowo w znakach chrześcijańskich jak Cudowny Medalik dopatrują się motywów masońskich. Dzieje się tak, ponieważ szatan zawładnął ich umysłami. Podpowiada im rzekome motywy masońskie w symbolach chrześcijańskich, aby je odrzucili lub zmienili. Wie on bowiem, że wypierając się znaków chrześcijańskich, pośrednio wyprą się oni Boga. W ten sposób osiąga swój cel: prowadzi do odrzucenia tego, co Boże. My zaś nie możemy być jak chorągiewka na wietrze, miotani przez nieuzasadnione obawy czy lęki, ponieważ wtedy będziemy sterowani przez szatana. My mamy mocno trzymać się Chrystusa i tak samo świadomie i mężnie stać przy symbolach chrześcijańskich. Kto bowiem trwa mocno w Bogu, nie lęka się Złego.

Skoro od początku gwiazdy na Cudownym Medaliku były pięcioramienne i z takimi gwiazdami stał się on narzędziem Bożego działania, należy trzymać się pierwowzoru. Zamiast lękać się gwiazdy pięcioramiennej, należy bardziej zaufać Bogu, który uczynił ją znakiem Chrystusa – Światłości świata.

Dwanaście pięcioramiennych gwiazd znajduje się w godle Unii Europejskiej. Nie jest to przypadek. Jego twórcy przyznali, że inspiracją był dla nich Cudowny Medalik. W godle Unii mamy zatem symbol chrześcijański.

Przesłanie Cudownego Medalika
Przesłanie Medalika rozwija się od awersu do rewersu. Po nawiązaniu na awersie do walki z siłami zła, dzięki udzielonym łaskom, i po zapowiedzi ostatecznego nad nimi zwycięstwa (wąż pod stopami Niepokalanej), na rewersie mamy obraz doskonałej jedności Chrystusa z Kościołem (motyw dwunastu gwiazd). Z owego mistycznego zjednoczenia Chrystusa z Kościołem centralna część rewersu uwypukla dwie prawdy: 1) zjednoczenie Matki z Synem (motyw Serc), z czego wyrasta 2) misja Maryi względem powierzonego Jej opiece ludu Bożego (litera „M” z krzyżem na podstawie).

Na rewersie zostaje przypisana Chrystusowi i Kościołowi centralna pozycja. Cały obraz rewersu i medalika jest wyobrażeniem tajemnicy Kościoła, Mistycznego Ciała Chrystusa: jedność Chrystusa z Kościołem (obraz dwunastu gwiazd), w ramach czego podkreśla się szczególną pozycję i misję Matki Odkupiciela i naszej. W przesłaniu Cudownego Medalika, jak uczyni to ponad 130 lat później Sobór Watykański II, posłannictwo Niepokalanej jest przedstawione w kontekście tajemnicy Chrystusa i Kościoła. Jaka niezwykła poprawność teologiczna!

Rewers medalika stanowi kulminację całego objawienia w obrazie ostatecznej doskonałości Kościoła. Nienaruszona przez grzech doskonałość Niepokalanej, podkreślona w symbolice bieli (ubrana na biało i stojąca na białej półkuli), stanowi zapowiedź odzyskanej, ostatecznej doskonałości całej reszty odkupionych (symbolika złotego globu nawiązująca do Izajaszowego „przetopieni jak złoto w tyglu”). W tym kontekście wstawiennicza modlitwa Maryi z wizji z globem w dłoniach, przedstawiona symbolicznie na rewersie, jawi się jako prośba o ostateczne wypełnienie się historii zbawienia. O to prosi autor Apokalipsy: „Przyjdź, Panie Jezu” (22,20), o to modlili się pierwsi chrześcijanie: „Niech przeminie ten świat…” (Didache X, 6) i o to modli się stale cały Kościół w pierwszych trzech prośbach „Ojcze nasz”.

Na obu stronach medalika Najświętsza Panna jest przedstawiona jako Matka: w relacji do Syna Bożego i do nas. Maryja jako Matka Kościoła uczestniczy w obecnych zmaganiach odkupionej ludzkości (awers), której jest najznamienitszym przedstawicielem, a mocą wysłużonych przez Chrystusa łask wspomaga ją w drodze do pełnego z Nim zjednoczenia (rewers). Naszym zadaniem jest rozpowszechnianie Cudownego Medalika oraz jego przesłania. A odpowiedzią na przesłanie objawienia powinno być uczczenie Niepokalanej w Jej roli troskliwej Matki oraz włączenie się w Jej wstawienniczą modlitwę za odkupioną przez Jej Syna ludzkość, czyli zabieganie w łączności z Nią o zbawienie dusz. Święta Katarzyna jako wizjonerka objawienia odpowiedziała na wezwanie Maryi przez swe czyny i modlitwę, zwłaszcza różańcową. Kościół docenił jej życie i pracę, ogłaszając ją błogosławioną w 1933, a świętą w 1947 roku.

Wierzymy, że – zgodnie z obietnicą Niepokalanej – nasze włączenie się w Jej modlitwę za światem przyczyni się do duchowego rozwoju i wzrostu Kościoła, a nam wyjedna obfite błogosławieństwo.

ks. prof. Waldemar Rakocy CM

“Maryja jako Matka Kościoła uczestniczy w obecnych zmaganiach odkupionej ludzkości, której jest najznamienitszym przedstawicielem, a mocą wysłużonych przez Chrystusa łask wspomaga ją w drodze do pełnego z Nim zjednoczenia “.

źródło: misjonarze.pl