Wojciech Cejrowski w filmie zamieszczonym w serwisie Youtube.com zaatakował Prawo i Sprawiedliwość za...  ostatni spot o imigrantach. 

Przypomnijmy, że sztab wyborczy Patryka Jakiego zaprezentował wczoraj spot, w którym PiS chce udowodnić, że rządy Platformy Obywatelskiej mogłyby skończyć się tym, z czym borykają się obecnie kraje Europy Zachodniej, a więc niekontrolowanym napływem muzułmańskich migrantów. 

Co na to Wojciech Cejrowski? 

"Pisiory wkurzają mnie najbardziej tym razem"- oświadczył podróżnik. Cejrowski stwierdził, że mówi w tej chwili o temacie, którego żadna ze stacji telewizyjnych nie odważyła się poruszyć. 

"Imigranci, których PiS miał nie wpuszczać i sądzę, że sporo głosów wyborczych w tych głównych wyborach parlamentarnych zdobyli dlatego, że stali w opozycji do PO, które mówiło, że Polska jak cała Europa powinna przyjmować tych biednych uchodźców, a PiS mówił twardym językiem, że islamistów nie chcemy w Polsce, w związku z tym se będziemy przyjmowali ewentualnie repatriantów z Kazachstanu. I tak miało być"-powiedział publicysta. 

Zdaniem Wojciecha Cejrowskiego, od początku rządów PiS do Polski masowo sprowadza się robotników "z krajów takich jak terrorystyczny kraj Pakistan wpisany przez Trumpa na listę podejrzanych”. 

"Z sąsiednich Indii sprowadzają. Że niby pracowników, bo brakuje w Polsce rąk do pracy i są w Polsce takie firmy, które idą do urzędu pracy i mówią: Potrzebuję pracownika z językiem angielskim płynnym do kopania rowów. I w Polsce nie ma, a w Indiach są, bo tam jest angielski urzędowy"- przekonywał. Jak dodał Cejrowski, taka właśnie sztuczka sprawia, że do Polski sprowadzane jest tysiące pracowników z Indii czy Pakistanu. 

Podróżnik twierdzi, że mamy do czynienia z "PiSlamizacją Polski".

Pytanie, w czyim interesie działa w tym momencie publicysta, bo raczej nie w interesie Polski...

yenn/Youtube, Fronda.pl