Nie tylko Polacy mają dość niemieckich złodziei dzieci. Teraz także Francuzi z Parlamentu Europejskiego próbują ukrócić praktykę Jugendamtu, który rozbija zagraniczne rodziny mieszkające na terenie Niemiec.

Pod pretekstem rzekomego dobra dziecka Jugendamt po prostu kradnie dzieci i oddaje je pod opiekę niemieckich rodzin. To kontynuacja hitlerowskiej praktyki, tak dobrze znanej Polakom. Setki naszych rodaków trafiły do Rzeszy, odebrane bestialsko rodzicom.

Dziś to samo dzieje się na terenie RFN i każda polska, francuska czy jakakolwiek inna zagraniczna rodzina może paść ofiarą niemieckich zbrodniarzy.

Teraz w prestiżowym dzienniku ,,Le Parisien'' troje francuskich deputowanych do Parlamentu Europejskiego zaapelowało o interwencję do Unii Europejskiej. Co ciekawe, nie chodzi o konserwatystów. Deputowani ci należą do Partii Socjalistycznej oraz do Lewicowej Partii Radykalnej.

Deputowani wskazują, że francuscy rodzice w Niemczech, którym kradnie się dzieci, nie są w stanie uporać się z niemiecką machiną biurokratyczną i walczyć o swoje. Do Parlamentu Europejskiego, jak podaje dziennik ,,Rzeczpospolita'', wpłynęło już w sumie 300 skarg w sprawie Jugendamtów - z Polski, Francji, Szwecji, Włoszech i innych krajów.

mod/rzeczpospolita, fronda.pl