Rząd Wielkiej Brytanii rozpoczął procedurę wyjścia kraju z Unii Europejskiej. Premier Theresa May dziś poinformowała o tym fakcie Izbę Gmin.

„To historyczny moment, od którego nie ma powrotu. Wielka Brytania opuszcza Unię Europejską”- powiedziała do deputowanych szefowa brytyjskiego rządu,  kilka minut po wręczeniu Donaldowi Tuskowi przez ambasadora Tima Barrowa formalnej notyfikacji dotyczącej zamiaru wyjścia ze Wspólnoty.

"W momentach takich, jak ten – wielkich punktach zwrotnych naszej narodowej historii – wybory, których dokonujemy definiują charakter naszego narodu. Możemy powiedzieć, że stojące przed nami zadanie jest zbyt duże. Możemy skupić się na przeszłości i powiedzieć, że nie da się czegoś robić. Możemy też jednak patrzeć naprzód z optymizmem i nadzieją – wierząc w siłę brytyjskiego ducha"- oświadczyła premier May. Dodała, że „wybiera wiarę w Wielką Brytanię i to, że nasze najlepsze dni są wciąż przed nami”.

Mimo Brexitu, polityk zapewniła, iż jej rządowi zależy na tym, aby partnerstwo między Wielką Brytanią i Unią Europejską było głębokie, aby było partnerstwem "wartości, interesów, opartego na współpracy w takich obszarach jak bezpieczeństwo i kwestie gospodarcze."

"Partnerstwa, które działa w najlepszym interesie Wielkiej Brytanii, Unii Europejskiej i świata"- zaznaczyła, dodając, że świat dziś znacznie bardziej niż kiedykolwiek potrzebuje liberalnych i demokratycznych wartości, jakie podziela Wielka Brytania. 

"Podczas gdy wychodzimy z instytucji Unii Europejskiej, nie opuszczamy Europy. Pozostaniemy bliskimi przyjaciółmi i sojusznikami; będziemy oddanym partnerem i będziemy odgrywać swoją rolę w zapewnianiu tego, żeby Europa mogła przekazywać swoje wartości i bronić się przed zagrożeniami dla jej bezpieczeństwa"– mówiła szefowa brytyjskiego rządu. 

May poruszyła również kwestię obywateli Unii Europejskiej mieszkających w Wielkiej Brytanii. Takich osób jest 3,3 miliona, z czego aż pół miliona to Polacy. Brytyjska premier złożyła jednoznaczną deklarację. Jak powiedziała, prawa obywateli Unii Europejskiej w Wielkiej Brytanii i Brytyjczyków w Europie są dla niej "priorytetem w rozmowach", co zaznaczyła już w liście w sprawie Brexitu.

ajk/PAP, TVP Info, Fronda.pl