W Lublinie trwa burza po spotkaniu z Grzegorzem Braunem, na którym odbyła się projekcja filmu „Eugenika – w imię postępu”. Po projekcji reżyser odpowiadał na pytania widzów. W trakcie rozmowy Braun mówił m.in. o rozmiękczaniu i rozmywaniu prawdy w przestrzeni publicznej. Zaznaczał, że w tym procederze bierze niestety udział wielu ludzi Kościoła. W tym kontekście padło nazwiska śp. Abp Józefa Życińskiego, kanclerza KUL. Jak mówił Braun w życiu publicznym Abp Życiński był łajdakiem i kłamcą. Twórca tłumaczył, że łajdactwem nazywa udział w rozmywaniu prawdy. Organizatorami spotkania było czasopismo Polonia Christiana i studenckie koło historyków.

 

Sprawę spotkania z Braunem nagłośniła „Gazeta Wyborcza”, która opisała kontrowersyjne słowa reżysera. W reakcji na artykuł „GW”, absolwenci uczelni wystosowali list do rektora KUL z apelem o reakcję w tej sprawie. - Apelujemy do wszystkich, którzy byli organizacyjnie odpowiedzialni za spotkanie z p. Braunem - przeproście i podajcie się do dymisji. Dacie w ten sposób czytelny sygnał, że w auli KUL nie wolno nikogo szkalować i znieważać - napisali absolwenci.

 

- Nasz apel podyktowany jest troską o dobre imię KUL. Uczelnia była i jest dla nas miejscem wolnego i roztropnego dyskursu, szkołą obywatelskiego myślenia o sprawach publicznych, a także moralnej odpowiedzialności za dobro wspólne - Kościół, Uniwersytet, Polskę. Wierzymy, że taką pozostanie i już nigdy nie powstanie nawet wrażenie, że w KUL aprobowane są opinie podobne do tych wygłoszonych przez p. Brauna na spotkaniu 11 kwietnia 2011 r. - czytamy w liście.

 

Dziś głos w tej sprawie zabrał rektor KUL ks. prof. Stanisław Wilk. Przeprosił on za zachowanie reżysera Grzegorza Brauna i poinformował o podjęciu decyzji o zawieszeniu na rok działalności studenckiego koła historyków. Odwołany został również zarząd koła oraz jego kurator dr. Zbigniew Piłat.

 

- Wyrażam najgłębsze oburzenie i ubolewanie z powodu tak haniebnego zachowania pana Brauna. Przepraszam wszystkich za niespotykane kalumnie wobec pamięci naszego wielkiego kanclerza, świętej pamięci abp. Józefa Życińskiego - oświadczył ks. Wilk. Dodał, że w piątek społeczność KUL weźmie udział we Mszy Św. "w duchu zadośćuczynienia, za obrazę osoby zmarłego arcybiskupa".

 

Rektor powiedział dziennikarzom, że spotkał się ze studentami z koła historyków, którzy zapewnili go, że nie podzielają poglądów Brauna dotyczących osoby zmarłego abp. Życińskiego. Ks. Wilk zaznaczył, że winą studentów było niepowiadomienie władz uczelni o tym wydarzeniu. On sam dowiedział się o nim dopiero w piątek. - O tym nie wiedział także kurator koła. Gdyby wiedział ktokolwiek, byłaby jakaś reakcja - zapewnił rektor.

 

żar/Dziennik.pl