Na antenie Radia Zet gościł dziś przewodniczący Rady KEP ds. Migracji, Turystyki i Pielgrzymek bp Krzysztof Zadarko, który mówił o pomocy migrantom przybywającym do Polski przez Białoruś. Hierarcha zaznaczył, że z punktu widzenia katolika „pomoc humanitarna jest potrzebna”.

Trwa operacja „Śluza”, w ramach której reżim Aleksandra Łukaszenki sprowadza z Bliskiego Wschodu migrantów, aby przepychać ich na terytorium Unii Europejskiej. W ten sposób chce destabilizować państwa członkowskie w odwecie za nałożone na Białoruś sankcje i sprzeciw Zachodu wobec represjonowania demokratycznej opozycji. Działania łukszaystowskiego reżimu stawiają przed Polską podwójne wyzwanie. Po pierwsze jest to ochrona granicy Polski i Unii Europejskiej. Z drugiej strony natomiast to pomoc migrantom, którzy stając się narzędziem w rękach białoruskiego dyktatora, znaleźli się w dramatycznej sytuacji.

- „To nasza wspólna sprawa, żeby pomóc tym, którzy tej pomocy najbardziej potrzebują”

- podkreślił na antenie Radia Zet bp Krzysztof Zadarko.

Duchowny poinformował, że prymas Polski abp Wojciech Polak wystosował list do szefa MSWiA Mariusza Kamińskiego.

- „Prosiliśmy o zalegalizowanie pobytu pomocy humanitarnej i medycznej w strefie stanu wyjątkowego. Interweniowaliśmy, ale usłyszeliśmy, że wszystko jest zapewnione – pomoc medyczna i humanitarna, ale jednocześnie mamy rzeczywistość, jaką mamy”

- stwierdził.

- „Nie możemy nic więcej zrobić. Tu rządzą reguły, o których decydują rządzący”

- dodał.

Przyznał przy tym, że ma pretensje do rządzących w związku z używaniem „narracji niechęci”.

- „To symboliczny, ale bardzo ważny głos, żebyśmy się otwarli i pomyśleli, że nie chodzi o liczby. Nawet jednego człowieka trzeba przyjąć i zaangażować się, a nie straszyć, że to jest niewykonalne”

- powiedział.

Bp Zadarko wskazał na stanowisko KEP, wedle którego można pogodzić obronę granicy z pomocą humanitarną. Zwrócił przy tym uwagę, że Kościół nie jest zapraszany do rozmów na temat tej pomocy.

- „Nie jesteśmy zapraszani do rozmów, w jaki sposób Kościół czy organizacje pozarządowe mogłyby stanąć obok instytucji rządowych, żeby ogarnąć temat migrantów i uchodźców i odpowiedzieć adekwatnie. (…) Nie ma takiej propozycji, zaproszenia, zapytania, więc robimy to, co możliwe z naszej strony”

- podkreślił.

Hierarcha dodał, że Kościół apeluje również o wsparcie dla wszystkich zaangażowanych w ochronę granicy.

kak/PAP