"Jak potężne środki wydaje się na promocję aborcji, eutanazji, ideologii gender, LGBT, promowanie szeroko rozumianej rozwiązłości, skutkującej rozpadem świętych instytucji małżeństwa i rodziny. Wszystkie ideologie ziemskie rujnują cywilizację i odciągają od Boga. Żyjąc bez Boga staniemy się sierotami, przeszyje nas dotkliwy ból i wieczna zguba" - mówił bp Romuald Kamiński, ordynariusz diecezji warszawsko-praskiej.

W wygłoszonej w Warszawie homilii hierarcha wskazywał, iż w Polsce - niestety - zanika wiara w Jezusa Chrystusa, naszego Zbawiciela. "Wyrazem tego jest cyniczne odnoszenie się do codziennej rzeczywistości, nieuznawanie zasad moralnych, poniewieranie tego co rozumiemy jako święte, dobre dla człowieka i wspólnoty" - stwierdził.

Dalej biskup apelował do wiernych o trwanie w małżeństwie w wierności, aż do śmierci. Prosił też, by kapłani prowadzili przygotowanie dla małżeństwa "nawet dla jednej pary, która w parafii zgłosi" takie pragnienie.

Hierarcha prosił też, by polskie władze na wszelkich szczeblach miały nieustannie na uwadze cel umocnienia rodziny i małżeństwa. "Wszystkie instytucje – począwszy od parlamentu, rządu aż po najmniejszy urząd w terenie – niech tak pokierują swoimi działaniami, aby każde zarządzenie, dekret, przeznaczony fundusz czy inne działanie prędzej czy później zaowocowały umocnieniem gniazda rodzinnego" - prosił.

Apelował następnie do katolików, by bronili się przed tym, co nas rujnuje: beznadzieją, bezrobociem, pijaństwem, wulgarnym stylem bycia. Jak wskazywał, gdyby codziennością dla rodzin polskich była wspólna modlitwa, niedzielna Eucharystia, wspólny domowy stół, to "stalibyśmy się świadkami cudu odrodzenia społeczeństwa".

Wreszcie przestrzegał rodziny przed popadaniem w zależność od smartfonów, laptopów, gier komputerowych, narkotyków, używek i innych zagrożeń.

bsw/kai, fronda.pl