Aktor Andrzej Chryra wystąpił na zorganizowanej w ramach Pol'and'Rock Akademii Sztuk Pięknych, gdzie w rozmowie z Katarzyną Janowską skupił się na atakowaniu rządu Zjednoczonej Prawicy, ale też Kościoła i religii. Przekonywał, że Bóg jest stworzonym przez człowieka pojęciem wykorzystywanym dziś jako narzędzie opresji.

Popularny aktor postanowił dać popis swojej znajomości absurdalnych twierdzeń Feuerbacha, przybliżając słuchaczom tezę o stworzeniu Boga na obraz człowieka.

- „Niestety religia jest wieczna, ale stworzył ją człowiek”

- mówił, dając jasno do zrozumienia, że na czas swojego wystąpienia pokłócił się z logiką.

- „Ten człowiek stworzył też Boga a temu Bogu zaczął przekazywać swoje najcenniejsze i najbardziej wyabstrahowane wartości: dobro, miłość, itd.”

- kontynuował swój wykład z Feuerbacha.

Następnie przeszedł z historii filozofii do współczesnej polityki, oskarżając obecną władzę o wykorzystywanie religii.

- „Teraz jeżeli władza jest związana z taką religią, jeżeli ludzie religijni stosują się do tych zasad, to ta władza cywilna ma już tego strażnika tych wartości, które są dla niej wygodne. Już w religii”

- mówił.

- „Dlatego władza nic nie robi z aferami pedofilskimi’

- dodawał.

Przekonywał, że „Bóg stał się narzędziem opresji wobec nas”.

kak/Onet.pl, DoRzeczy.pl