Rzecznik Praw Obywatelskich, Adam Bodnar zwrócił się do szefowej MEN, Anny Zalewskiej w sprawie komentarza małopolskiej kurator oświaty, Barbary Nowak na temat tzw. "karty LGBT+". Deklarację "działalności na rzecz praw osób LGBT" podpisał niedawno prezydent Warszawy, Rafał Trzaskowski. 

RPO zarzuca kurator Nowak "homosobię" i stosowanie "mowy nienawiści". Bodnar zacytował poniższy komentarz z Twittera Barbary Nowak: 

 „Czy Rafał Trzaskowski poinformował czym lgbt jest naprawdę? CZY WSPOMNIAŁ, ŻE TO PROPAGOWANIE MIĘDZY INNYMI PEDOFILII? Sprzedaje się ludziom kłamstwa, że to walka o równe prawa dla homoseksualistów. WARSZAWIACY DLACZEGO GODZICIE SIĘ NA KRZYWDZENIE WASZYCH DZIECI?!”

 „Powyższa wypowiedź ma w mojej opinii wymiar homofobiczny, a użyte przez panią kurator porównania i sugestie są obraźliwe i wymierzone w godność osób LGBT”- pisze Rzecznik Praw Obywatelskich w liście do minister Anny Zalewskiej. Zdaniem Adama Bodnara, są pewne przesłanki, aby ocenić wpis pani kurator jako przejaw „mowy nienawiści” ze względu na „orientację seksualną”, który stanowi „niedopuszczalne naruszenie praw człowieka”.

 „Brutalizacja języka, a także tendencja do porzucenia dialogu na rzecz radykalnych opinii opartych na stereotypach, mogą wywoływać i potęgować u odbiorców uczucie wrogości i nienawiści wobec określonych grup mniejszościowych. Szerzone w ten sposób uprzedzenia stanowią realne zagrożenie dla fundamentów demokracji i wymagają stanowczej reakcji”- przekonuje RPO. Jak sugeruje Bodnar, uczniowie o odmiennej orientacji seksualnej mogą być w polskich szkołach szczególnie narażeni na przemoc motywowaną uprzedzeniami, podczas gdy zadaniem kuratorów oświaty jest zapewnienie uczniom bezpieczeństwa. 

W piśmie do minister Anny Zalewskiej Adam Bodnar podkreślił, że zakaz dyskryminacji obywateli m.in. ze względu na „orientację seksualną” i „tożsamość płciową”, dotyczy także ujawniania osobistych poglądów w sferze publicznej, do której należy Internet. Zdaniem RPO, osoby na wysokich funkcjach w organach administracji, a takimi są również kuratorzy oświaty, powinny korzystać z prawa do wolności wypowiedzi w sposób rozważny, pamiętając, że "prawo to nie ma charakteru absolutnego".

Adam Bodnar domaga się od Anny Zalewskiej zajęcia stanowiska w tej sprawie oraz wyciągnięcia konsekwencji przewidzianych prawem wobec Barbary Nowak. 

yenn/rpo.gov.pl, Fronda.pl