Beata Mazurek odniosła się w mediach społecznościowych do wczorajszego spotkania Donalda Tuska z Martą Lempart w Brukseli. Europosłanka zauważa, że na spotkaniu zabrakło jeszcze jednej, bardzo ważnej osobistości.

Wczoraj w Brukseli Martę Lempart przyjął Donald Tusk. Przewodniczący EPL miał z liderką tzw. Strajku Kobiet rozmawiać o „burzeniu murów i budowaniu mostów”.

- „Od Marty Lempart usłyszałem w Brukseli ważne słowa: że polskie kobiety nie ustąpią w walce o pełne prawa, o poszanowanie godności każdej osoby, o swobodę decydowania o własnym życiu, o wolność wyboru. Rozmawialiśmy, jak wspólnie burzyć mury i budować mosty między różnymi środowiskami” – napisał po spotkaniu były premier.

Wizytę Marty Lempart skomentowała w mediach społecznościowych europosłanka Beata Mazurek, która zwraca uwagę, że aktywistka powinna do Brukseli zabrać jeszcze jedną, bardzo ważną dla opozycji totalnej osobę.

- „Mogli na na imprezę zaprosić jeszcze Kijowskiego. Wtedy byłby pełniejszy przekrój liderów totalnej opozycji, czyli kłamca, oszust i wielka kultura” – napisał.

kak/Twitter, DoRzeczy.pl