"PiS odniósł w pełni zasłużone zwycięstwo, bo przez cztery lata systematycznie podnosił poziom życia większości Polaków, w tym zwłaszcza tych uboższych. Wdzięczność okazała mu za to blisko połowa wszystkich uczestników niedzielnego głosowania" - wskazuje Dudek.

Poziom komfortu rządzenia będzie zależał "od reelekcji Andrzeja Dudy. Bez niej PiS nie posiadający jednak samodzielnej większości 3/5 mandatów poselskich (czyli 276) będzie mógł tylko administrować państwem" - dodaje.

W ocenie historyka pod znakiem zapytania znalazło się przywództwo Grzegorza Schetyny w Platformie Obywatelskiej. Wyzwanie dla niego będzie też stanowić powrót Lewicy do Sejmu. Według Dudka o sukcesie może mówić także Władysław-Kosiniak Kamysz.

Ten "dzięki egzotycznemu sojuszowi z Pawłem Kukizem oraz konsekwentnie centrowej linii nie tylko utrzymał PSL w Sejmie, ale uzyskał też istotnie lepszy rezultat niż przed czterema laty".

bsw/salon24.pl