Oficerowie służby czynnej z tego kraju nie zabierają głosu w sprawach polityki, jednak czyni to za nich generalicja w stanie spoczynku - ostatnio na przykład były zastępca dowódcy NATO w Europie gen. Richard Shirreff, były szef sztabu generalnego lord Richard Dannatt czy były dowódca lotnictwa RAF gen. Michael Graydon. Wszyscy oni bili na alarm, że Wielka Brytania nie odpowiada jak należy na rosyjskie zaczepki. Głosy wojskowych nie pozostały bez echa – podaje „Polskie Radio”.

Wskazuje następnie, że dziennik „The Sunday Times” zebrał przykłady wzmożonej aktywności strony brytyjskiej, jak polecenie wyłuskiwania rosyjskich szpiegów w organach rządowych albo wzmożona rekrutacja rosyjskojęzycznego personelu do służb specjalnych.

Tymczasem premier Wielkiej Brytanii David Cameron ogłosił budowę 13 nowych fregat, a minister obrony Michael Fallon polecił pilotom myśliwców Typhoon wchodzić w kontakt radiowy z rosyjskimi bombowcami i ostrzegać je, gdy zbliżają się do brytyjskiej przestrzeni powietrznej. W tym roku samoloty RAF ponownie zostaną skierowane do patroli przestrzeni nad Bałtykiem.

„Polskie Radio” przypomina też, że już w 2014 roku gen. Richard Shirreff przestrzegał, że wojna ukraińska stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa NATO. Jego zdaniem należało wziąć to pod uwagę przy planowaniu budżetów resortów obronnych państw Europejskich na 2015 rok.

bjad/polskie radio