Milczenie w sprawie aborcji to straszna oznaka duchowej i moralnej dewiacji wśród tej części hierarchii, która wypiera się swojej własnej misji, ponieważ wyparła się Chrystusa” – w takich ostrych słowach abp Carlo Maria Viganò potępił milczenie biskupów w sprawie aborcji w czasie prezydenckiej kampanii wyborczej w USA.

W wywiadzie dla portalu „Life Site News” były nuncjusz apostolski w USA odniósł się nie tylko do milczenia amerykańskich biskupów w sprawie aborcji, ale także i tych, którzy wypowiadając się o niej twierdzą, że można ze spokojnym sumieniem głosować na Joe Bidena, proaborcyjnego kandydata Demokratów. Do takich należy np. kard. Joseph Tobin z Newark w stanie New Jersey, który powiedział, że ma większy problem z drugą opcją, czyli ubiegającym się o reelekcję prezydentem Trumpem.

Abp Viganò zauważył, że biskupi nie mogą być „neutralnymi widzami walki między Bogiem a Jego przeciwnikiem”. Zostali oni namaszczeni świętym krzyżmem po to, by być niejako „zawodnikami wiary”, by podjąć walkę.

Portal „Church Militant” przypomina, że wypowiedź kard. Tobina była reakcją na słowa biskupów i duchownych podkreślających, iż wyborcy powinni przede wszystkim zwracać uwagę na stanowisko w sprawie świętości życia. Na przykład ks. James Altman z La Cross w stanie Wisconsin powiedział w sierpniu tego roku wprost: „Nie można być katolikiem i Demokratą – kropka”. Wypowiedź duchownego poparł bp Joseph Strickland z Tyler w Teksasie.

Niestety wielu biskupów zachowuje milczenie lub powściągliwość w kwestii zabijania nienarodzonych. Dlatego abp Viganò powiedział: „Modlę się o to, by do nielicznych, dzielnych duszpasterzy, którzy podnoszą głos w obronie nienaruszalnych i niezbywalnych zasad ustanowionych przez Pana Boga w prawie naturalnym, dołączyli ci, którzy dzisiaj wahają się ze strachu, nieśmiałości czy fałszywego poczucia roztropności”.

Statystyki pokazują, iż 51 proc. amerykańskich katolików zamierza głosować albo skłania się ku głosowaniu na Bidena. Wśród latynoskich katolików natomiast aż 67 proc. planuje głosować na Bidena, który chociaż nominalnie jest katolikiem, w rzeczywistości popiera dopuszczalność zabijania nienarodzonych.

Abp Viganò uważa, iż inspiracją w lekceważeniu problemu zabijania nienarodzonych dla amerykańskich biskupów jest papież Franciszek, który w encyklice Fratelli tutti zasadniczo nie porusza problemu aborcji, choć wymienia wiele przykładów łamania praw człowieka.

Jakie braterstwo mogłoby kiedykolwiek zaistnieć pomiędzy ludźmi – pisze hierarcha odnosząc się do głównego motywu encykliki – jeśli zabijanie niewinnych dzieci jest uważane za nieistotne? Jako można potępiać społeczne wykluczenie jednocześnie zachowując milczenie w sprawie najbardziej kryminalnego ze społecznych wykluczeń, którym jest wykluczenie dziecka mającego prawo do życia, do rozwijania się, do bycia kochanym i do kochania, adorowania Boga i służenia Mu oraz zyskania życia wiecznego?”.

jjf/ChurchMilitant.com