Metropolita krakowski, arcybiskup Marek Jędraszewski gościł dziś w TVP Info. Duchowny mówił m.in. o kondycji współczesnej Europy i tzw. "wartościach europejskich".

Hierarcha odniósł się m.in. do ostatnich ataków na Polskę ze strony niektórych czołowych europejskich polityków. 

"Polska ze swoją tradycją, przywiązaniem do wolności i demokracji, a także wartości chrześcijańskich „nie pasuje” pewnym ludziom odpowiedzialnym za kształt współczesnej Europy"- powiedział arcybiskup w rozmowie z TVP Info. Jak tłumaczył, właśnie dlatego Polska jest "karcona", traktowana jak ktoś, "kto przeszkadza Europie w tym, czym ona chciałaby być". 

"(...)powstaje pytanie, czy to jest dobre nie tylko dla Polski, ale i samej Europy"- zastanawia się duchowny. Jak podkreśla metropolita krakowski, nasz kraj jest pełnoprawnym członkiem Unii, dlatego też nie może być traktowana „jak ktoś, kto ma być karcony po to, żeby nie miał prawa do swojego głosu, nie miał poczucia swojej tożsamości”.

Arcybiskup zwraca uwagę, że podkreślanie swojej tożsamości jest obowiązkiem Polski. 

"Jak można zapomnieć o tym, kim się jest, a przede wszystkim jak można zapomnieć o tym, co możemy dać Europie?"- zastanawiał się arcybiskup Jędraszewski. 

Arcybiiskup przypomniał o przesłaniu św. Jana Pawła II, które Ojciec Święty wygłosił przed przystąpieniem Polski do Unii Europejskiej.

Jak powiedział Jan Paweł II, Polska ma wnieść do Europy coś "wspaniałego, szlachetnego i dobrego", zamiast przyglądać się "temu, co powoduje zwijanie się Europy, katastrofę, która jej nieuchronnie grozi, jeśli pójdzie to wszystko w kierunku, o którym mówią przywódcy UE”.

Jak podkreślił hierarcha, dyskusje i podziały stanowią trzon demokracji, jeżeli jednak nie zachowamy trwałych, obiektywnych wartości, to grozi nam „zakamuflowany totalitaryzm”.

"Ta demokracja w tym kształcie, do którego nawołują wielcy tego świata, traci odniesienie do tych wartości i grozi nam kolejna forma totalitaryzmu"- przestrzegał duchowny.

Dlatego też rolą Kościoła w Polsce jest mówienie wyraźnie "o tym, co jest dobre i co złe" nie tylko dla poszczególnych osób, ale również dla całego państwa i narodu. Kościół powinien również "zachęcać do tego, żeby mieć odwagę być znakiem sprzeciwu dla wielorakiego zła, które pojawia się w naszym życiu społecznym, narodowym i państwowym”.

Arcybiskup Jędraszewski odniósł się również do protestów przeciwko organizowaniu miesięcznic smoleńskich. W ocenie hierarchy, tego rodzaju kontrmanifestacje są zaprzeczeniem zasad demokratycznych, ponieważ zabrania się pewnej grupie manifestowania swoich przekonań.

"Co więcej, nie chce się pozwolić na to, żeby ktoś mógł się modlić, pamiętając o swoich najbliższych, czy innych wspaniałych osobach, które reprezentując państwo polskie, zginęły pod Smoleńskiem”- ocenił duchowny.

Metropolita krakowski podkreślił, że pamięć o Smoleńsku i ofiarach tej katastrofy jest naszym obowiązkiem narodowym, ponieważ chodzi tu o pamięć "o naszym państwie i jego najbardziej wspaniałych reprezentantach".

JJ/PAP, Fronda.pl