W nagraniu wideo narrator przekonuje, że żywność produkowana ze świerszczy zawiera więcej „białka niż wołowina, bez żadnej szkody dla środowiska”. Wyhodowane świerszcze można zmielić na proszek, który z kolei można użyć jako mąki do tworzenia różnych potraw. Producenci przekonują też, że świerszcze można jeść w całości tak, jak się je chipsy ziemniaczane.

Autorzy filmu pokazują cały proces hodowli świerszczy i mówią o wykorzystaniu specjalnej odmiany tropikalnej, której wszystkie części są „jadalne” i która „jest super pyszna”. Co tydzień zbiera się z hodowli 50 milionów tych insektów, a firma planuje trzykrotne zwiększenie produkcji.

Przekonuje się też widza, że hodowla świerszczy jest bardziej wydajna niż hodowla bydła na mięso i przyjaźniejsza dla środowiska. A świerszcze mają mniej chorób „możliwych do przenoszenia się z insektów na ludzi” niż zwierzęta. Nie mają też „żadnych znanych wirusów”, które mogłyby zarażać ludzi.

Wideo nie jest pozbawione propagandy ekologistów i mówi się w nim o „zrównoważonym rozwoju” oraz o ograniczaniu przeludnienia. Jak mówi Darren Goldin, współzałożyciel Entomo Farms, działalność jego firmy ma na celu „wyobrażenie sobie na nowo, w jaki sposób możemy wyżywić populację 9 lub 10 miliardów ludzi na przeludnionej planecie”. Produkcja Entomo Farms ma też być odpowiedzią na poszukiwanie przez przedsiębiorców „bezpieczniejszych, bardziej zrównoważonych ekologicznie źródeł białka, które można by dodać do ich produktów”.

Produkty żywnościowe Entomo Farms już są w sprzedaży w kanadyjskich supermarketach pod nazwą „Actually Foods”. Ale nie jest to jedyna firma, która postanowiła nakarmić świerszczami „rzekomo przeludnioną planetę”. W Ontario firma Aspire Food Group zbudowała fabrykę, która ma być największym producentem „alternatywnego białka”. Celem firmy jest produkowanie 10 ton świerszczy rocznie do sprzedaży w USA i Kanadzie.

Jak pisze Ashley Sadler na portalu „Life Site News”, „demonizowanie tradycyjnego rolnictwa” trwa już od kilku lat. A za pomysłem zastąpienia zwykłego jedzenia insektami i robakami lub „syntetyczną wołowiną” stoi m.in. Światowe Forum Ekonomiczne i Bill Gates.