Wygląda na to, że sam Putin nie zdecydował jeszcze, co dalej. Kreml oczekiwał, że w obliczu szantażu nuklearnego władze ukraińskie pójdą na jakieś negocjacje i sytuacyjny rozejm. Otrzymali jednak od Ukrainy zdecydowaną odpowiedź, że teraz w ogóle nie będzie dialogu i w zasadzie nikt nie zasiądzie do stołu negocjacyjnego z Putinem” – powiedział portalowi onet.pl Musienko.

Zdaniem ukraińskiego eksperta nie należy również zapominać o „niekorzystnych dla Putina procesach społeczno-gospodarczych w Federacji Rosyjskiej, związanych z wynikami na froncie i mobilizacją”.

„Myślę, że teraz naprawdę myślą o tym, co dalej. Nie spodziewali się tak udanej kontrofensywy Ukrainy i nie spodziewali się, że nikt nie będzie chciał z nimi negocjować. Dla nich wyjście z wojny to dziś polityczny upadek. A jednocześnie nie wiedzą, jak powstrzymać porażki na froncie” – stwierdził Ołeksandr Musienko.

W opinii eksperta wojskowego „wszystkie działania Rosji wskazują, że nie jest ona zainteresowana pokojowym scenariuszem”. A negocjacji Kreml potrzebował wyłącznie po to, by „kupić czas, zgromadzić siły na froncie i rozpocząć nowe ataki”.

„Sytuacja na froncie jest obecnie bardzo rozczarowująca dla Federacji Rosyjskiej. Tracą okupowane terytoria na wschodzie i południu. Nie podejmują działań ofensywnych. Po prostu się wycofują” – skonstatował Musienko.