Amerykańska Izba Reprezentantów we wtorkowym głosowaniu odwołała z funkcji spikera Izby Kevina McCarthy’ego. Po raz pierwszy w historii USA jest więc na tym stanowisku wakat.

Wniosek o odwołanie McCarthy’ego złożyła garstka Republikanów ze skrajnej prawicy, ale poparło go 216 kongresmenów przy 210 głosach przeciwko. - Za opowiedzieli się wszyscy obecni politycy Demokratów oraz ośmiu republikańskich "rebeliantów" – czytamy.

Funkcję spikera pełni obecnie kongresmen Patrick McHenry, jeden z czołowych sojuszników usuniętego spikera, ale – wyjaśnia PAP – posiada on „ograniczone uprawnienia, a prace Izby ulegną paraliżowi do czasu wybrania nowego przewodniczącego”.

McHenry po usunięciu McCarthy’ego ogłosił przerwę w obradach, dając obu partiom czas do uzgodnienia dalszych działań.

Jak dalej podaje PAP, autor wniosku Matt Gaetz podał, że „powodem było niedotrzymanie przez niego warunków umowy, które zawarł z grupą skrajnie prawicowych kongresmenów”, a „bezpośrednią przyczyną było pozwolenie na uchwalenie przez Kongres prowizorium budżetowego”. Gaetz oskarżał ponadto lidera partii o zawarcie "tajnego porozumienia" z Demokratami oraz prezydentem Bidenem, na mocy którego miały zostać uchwalone dodatkowe środki na pomoc Ukrainie.