„Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski przemawiał dziś ponownie w ONZ, tym razem proponując, między innymi, aby Niemcy zostały stałym członkiem Rady Bezpieczeństwa ONZ (o czym, jak skądinąd wiadomo, Niemcy marzą od dawna)” – napisała w mediach społecznościowych szefowa polskiego rządu.
Jak podkreśliła eurodeputowana PiS, ukraiński prezydent „nazwał Niemcy „gwarantem pokoju i bezpieczeństwa na świecie”, chociaż jeszcze niedawno sami Ukraińcy oskarżali Niemców o stworzenie Rosji możliwości prowadzenia polityki agresji”.
„Cóż, Ukraińcy już raz oparli się na niemieckich gwarancjach „pokoju i bezpieczeństwa” po 2014 roku. Wiemy jak to się dla Ukrainy skończyło” – skonkludowała była prezes rady ministrów.