Zgodnie z obowiązującą procedurą, protesty są rozpatrywane przez trzyosobowe składy sędziowskie w postępowaniu nieprocesowym. W przypadku naruszeń formalnych, protesty są pozostawiane bez dalszego biegu. Jeśli protest spełnia wymogi formalne, Sąd analizuje jego zasadność i ewentualny wpływ na wynik wyborów.
Dotychczasowe protesty, które SN uznał za zasadne, dotyczyły m.in. nieprawidłowości w użyciu zaświadczeń do głosowania. W jednej z sytuacji nie odnotowano w protokole faktu oddania głosu przez osoby głosujące na podstawie zaświadczenia. W innej, członkowie komisji pomylili zaświadczenia wydane na I i II turę wyborów.
Do Sądu Najwyższego wpłynęło ponad 10,5 tysiąca protestów, jednak wiele z nich zostało połączonych w sprawy zbiorcze. Ostateczna decyzja w sprawie ważności wyborów zostanie podjęta przez skład całej Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN w terminie do 2 lipca. Wówczas, na jawnym posiedzeniu, SN rozstrzygnie, czy wybory prezydenckie były ważne.