"W ostatnich dniach zaobserwowano użycie broni chemicznej na donieckim odcinku frontu, koło Awdijiwki. To potwierdzony fakt, było zrzucenie substancji chemicznej z drona" - powiedział rzecznik sił obrony na kierunku tawrińskim Walery Szerszeń, którego słowa zacytowała agencja Unian.

Rosjanie mieli użyć granatów K-51, które zawierają chloropikrynę. Pary chloropikryny silnie drażnią błony śluzowe oczu i dróg oddechowych wywołując łzawienie, kichanie i kaszel.

"Wiatr wiał w stronę przeciwnika. Po naszej stronie nie było strat. W ostatnim czasie dokonywano chemicznych ataków przeciwko Siłom Zbrojnym Ukrainy pod Chersoniem w czasie deokupacji' - powiedział Szerszeń.