„Miała być bomba. Miały być zarzuty. Miały być pytania o prorosyjskie wpływy w naszym rządzie. A nie było nic. To było żenujące, panie pośle Budka” – stwierdził były szef resortu edukacji i nauki.

„Kto z tej mównicy mówił: Chcemy współpracować z Rosją taką, jaka ona jest? Donald Tusk. Kto się ściskał z Putinem na molo w Sopocie? Donald Tusk. Kto podzielił wizyty w Smoleńsku i doprowadził politycznie do katastrofy? Donald Tusk. Kto był kapciowym Merkel i budował Putina politycznie, razem Merkel? Donald Tusk. To wy jesteście prorosyjscy. I Polacy wiedzą, że najbardziej prorosyjskim premierem po 1989 roku był Donald Tusk” – powiedział prof. Przemysław Czarnek.