W ramach sprzeciwu wobec wprowadzonego przez rząd Zjednoczonej Prawicy przedmiotu Historia i Teraźniejszość, liberalno-lewicowe środowiska rozkręciły kampanię przeciwko prof. Wojciechowi Roszkowskiemu, który napisał jeden z podręczników do tego przedmiotu. Pretekstem ku temu stał się fragment podręcznika, w którym – wedle autorów tej kampanii – historyk pisał o dzieciach poczętych metodą in vitro. Prof. Roszkowski pisał o „fabrykach dzieci”, ale nie pojawiło się tam nic na temat zapłodnienia tą metodą. Mimo to rodzice dziecka poczętego metodą in vitro wytoczyli mu proces. Teraz pełnomocnik historyka, mec. Krzysztof Wąsowski poinformował o decyzji Sądu Okręgowego w Krakowie w tej sprawie.

- „Pan Profesor został pozwany za rzekome obrażanie dzieci poczętych tzw. metodą in vitro. Sprawa toczyła się przed krakowskim Sądem Okręgowym (jako ciekawostkę dodam, że na początku tego procesu sędzią sprawozdawcą w tej sprawie był pan Waldemar Żurek – tak, tak… ten sam), który teraz po cichu – na posiedzeniu niejawnym – wydał WYROK… CAŁKOWICIE OCZYSZCZAJĄCY PANA PROFESORA WOJCIECHA ROSZKOWSKIEGO …”

- przekazał adwokat.