Według informacji redaktora Gmyza, nowy prezydent nie zamierza przez najbliższe lata powoływać na stanowiska sędziowskie osób wywodzących się ze środowisk określanych jako "kasta", a także ich rodzin. Na celowniku mają znaleźć się również osoby aktywne społecznie w trakcie studiów oraz kandydaci, którzy – według nieoficjalnych relacji – mogli być powiązani z opozycją wobec poprzednich reform wymiaru sprawiedliwości.

„Przez co najmniej pięć lat dzieci kasty nie mają szans na nominacje. Kasta zostanie wypalona żelazem” – pisze Gmyz.

Według tych samych doniesień, podobne podejście miałoby objąć także kandydatów do tzw. profesury belwederskiej oraz awanse w służbach mundurowych – w tym Wojsku Polskim, Policji, Straży Granicznej czy służbach specjalnych. Nawrocki miałby odrzucać wnioski nominacyjne osób identyfikowanych z „lewą stroną sceny politycznej” i „dziedzictwem komunistycznym”.

Cezary Gmyz przypomina, że zgodnie z obowiązującym prawem prezydent RP posiada szerokie uprawnienia w zakresie mianowania sędziów, oficerów, ambasadorów i prezesów kluczowych sądów. Jak podkreśla dziennikarz, decyzje te nie muszą być uzasadniane i nie podlegają zaskarżeniu – ani w Polsce, ani przed sądami europejskimi czy międzynarodowymi.

Podczas swojego pierwszego orędzia w Sejmie 6 sierpnia 2025 roku, prezydent Nawrocki zaakcentował potrzebę powrotu Polski na ścieżkę praworządności. Mówił m.in. o konieczności przywrócenia skutecznego działania Prokuratury Krajowej i poszanowania konstytucyjnej zasady legalizmu.

Wystąpienie, wygłoszone bez kartki, wzbudziło szerokie zainteresowanie ze względu na jego zdecydowany ton i liczne odniesienia historyczne. Nawrocki zadeklarował, że zamierza konsekwentnie realizować swój program wyborczy „Plan 21”, obejmujący duże projekty infrastrukturalne, takie jak Centralny Port Komunikacyjny oraz modernizacja sieci dróg i portów.

– „Ja jako prezydent będę głosem narodu polskiego i takie mam przed sobą zadanie” – powiedział, zaznaczając, że jego działania będą zgodne z wolą wyborców.

Choć oficjalnie żadne decyzje kadrowe jeszcze nie zapadły, ton wypowiedzi publicystów związanych z obozem prezydenckim sugeruje, że możemy spodziewać się radykalnych zmian personalnych już w najbliższych tygodniach. Opozycja oraz część środowisk prawniczych obawia się dalszego upolityczniania sądów i marginalizacji środowisk akademickich niezależnych od obecnej władzy, pod zwierzchnictwem Donalda Tuska.