Sprawę relacjonuje portal wPolityce.pl. Decyzję o delegowaniu podjęto 15 lutego. Prok. Kołodziej skierowała wówczas pismo do Prokuratury Krajowej, w którym wskazała, że została ona podjęta bez podstaw prawnych. Przypomniała, że „delegowanie na okres dłuższy niż 6 miesięcy w ciągu roku może nastąpić tylko za zgodą prokuratora”. Ona natomiast nie wyraziła na to zgody.

Wedle ustaleń portalu, prokurator podjęła również inne działania.

- „Oczywisty fakt, o którym pani prokurator przypomina Prokuratorowi Krajowemu, to jednak niejedyna aktywność Magdaleny Kołodziej. Skierowała ona pismo do Rzecznika Praw Obywatelskich, w którym podnosi artykuł 32 konstytucji, z którego jasno wynika, że wszyscy są równi wobec prawa i nikt nie może być dyskryminowany w życiu politycznym, społecznym lub gospodarczym z jakiejkolwiek przyczyny”

- podaje wPolityce.pl.

Już w lutym media informowały, że RPO prof. Marcin Wiącek zwrócił się do ministra sprawiedliwości i prokuratora generalnego prof. Adama Bodnara z prośbą o wyjaśnienia dot. zmian dokonywanych w Prokuraturze Krajowej. Chodziło o odwołanie 144 prokuratorów z delegacji w Prokuraturze Krajowej. Wówczas prof. Wiącek przypomniał szefowi resortu sprawiedliwości, że politykę personalną powinno charakteryzować „poszanowanie praw prokuratorów” i powinna ona być realizowana „z uwzględnieniem dobra prowadzonych i nadzorowanych przez nich śledztw”.