Funkcjonariusze z „samochodówki” nie odpuszczają nawet na chwilę walki z przestępczością. Jakiś czas temu pisaliśmy o zatrzymaniu przez nich dwóch mężczyzn zamieszanych w kradzieże na terenie powiatu średzkiego. Tym razem policjanci z komendy wojewódzkiej współpracując z mundurowymi z Bolesławca wpadli na trop przestępców, których łupem padały auta za naszą zachodnią granicą.

Często policjanci podczas swoich czynności uzyskują z różnych źródeł informacje operacyjne, które muszą zostać przez nich zweryfikowane. Zdarza się, że weryfikacja przebiega pozytywnie i funkcjonariusze już wiedzą, że ktoś jest zamieszany np. w kradzieże. I wówczas nadchodzi najtrudniejszy etap, czyli zebranie materiałów dowodowych, które umożliwią później prokuraturze przedstawienie podejrzanym zarzutów, a w rezultacie, skazanie przestępców.

Nie inaczej było we wspomnianej sprawie. Dopiero, kiedy mundurowi mieli odpowiednio mocne dowody na to, że 30- oraz 33-latek faktycznie kradną samochody, mogli przystąpić do działania. Funkcjonariusze z Wrocławia wraz z pomocą swoich kolegów z Bolesławca w godzinach porannych podjechali nieoznakowanymi radiowozami pod jeden z warsztatów samochodowych. Dynamicznie przeprowadzone zatrzymanie zaskoczyło obu mężczyzn, którzy nie spodziewali się, że ich przestępcza działalność kiedykolwiek wyjdzie na jaw.

Policjanci tego dnia nie tylko zatrzymali dwóch mieszkańców powiatu bolesławieckiego, ale też odzyskali 3 kradzione przez nich samochody. Trzy fiaty 500 o wartości prawie 180 tys. złotych trafiły na policyjny parking. Okazało się, że każdy z pojazdów ma już prawowitego właściciela, jednak nie jest to żaden z zatrzymanych mężczyzn, a obywatele Niemiec, z terenu których kilka dni wcześniej samochody zniknęły. 

Szybko wyszło na jaw, że również inne rodzaje przestępczości były w zainteresowaniu obu trzydziestolatków. U starszego z nich policjanci zabezpieczyli łącznie ponad 130 porcji handlowych metamfetaminy oraz ecstasy. Narkotyki po zważeniu i przetestowaniu trafiły do policyjnego depozytu. Mundurowi ujawnili także sprzęt potrzeby do kradzieży samochodów. 

Dzięki wspomnianym wcześniej zebranym przez policjantów dowodom, sąd z Bolesławca nie miał wątpliwości i wobec zatrzymanych mężczyzn zastosował środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na 3 miesiące. Jednak ci mogą za kratami spędzić 10 lat, tyle bowiem grozi za przestępstwa, których się dopuścili. O dalszym losie mężczyzn podejrzanych o kradzieże pojazdów zadecyduje teraz sąd.

Funkcjonariusze podkreślają, że sprawa jest rozwojowa i niewykluczone są dalsze zatrzymania.